Słuchajcie, mam dla was coś słodszego niż babcine pierniczki i bardziej wciągającego niż maraton serialu z lodami w ręku – Bitwa o cukrowe ciasteczka! To taka internetowa gra przeglądarkowa, gdzie zamiast królów i rycerzy mamy... no cóż, cukrowe ciasteczka. Tak, serio. I to nie byle jakie ciasteczka, bo każdy z nich ma swoje unikalne supermoce – trochę jak Avengersi, tylko że słodko-pyszni i gotowi walczyć o cukrowe królestwo!
Akcja dzieje się w krainie, gdzie wszystko jest zrobione z deserów – serio, żaden dentysta tu nie ma lekko. Królestwo Cukrowe to miejsce pełne kolorów, które aż ślinka leci, ale niestety – na horyzoncie czai się banda kwaśnych łajdaków z Gangu Kwaśnych Cukierków. Dowódca tej kwaśnej hołoty, Lord Lukrecji, chce zmienić wszystko w niejadalną pustynię bez smaku i słodyczy. No jak tak można?!
Twoim zadaniem jest wskoczyć w rolę odważnego wojownika Cukrowego Ciastka i bronić tej słodkiej krainy, zanim zamieni się w kwasowy koszmar. Po drodze spotkasz masę zabawnych i barwnych postaci – sojuszników i wrednych przeciwników, których grafika jest tak cukierkowa, że aż oczy bolą od nadmiaru różu i błysku. Ale spokojnie, to wszystko w najlepszym stylu, który sprawia, że chce się grać dalej i dalej (a może po prostu mam słabość do wszystkiego, co słodkie?).
Sterowanie? Prościzna! Wystarczy klawiatura albo myszka – jak wolisz. Poruszanie się jest tak płynne, że poczujesz się jak czekoladowy ninja, który unika kwaśnych ataków z gracją baletnicy na cukrowym lodzie. A skoro o unikach mowa, to musisz mieć refleks jak gepard na kofeinie, bo Bitwa o cukrowe ciasteczka to mieszanka akcji, strategii i RPG – czyli trochę mordobicie, trochę myślenie, a trochę levelowania ciasteczkowych bohaterów.
Każdy Twój bohater ma swoje bajeczne zdolności, które możesz ulepszać i kombinować jak szalony cukiernik przy pieczeniu ciasta. No i uwaga: gra zmusza do kombinowania, bo przeszkody i pułapki w krainie słodyczy, to nie żarty – trzeba kombinować, jak w życiu, kiedy nagle okazuje się, że nie masz mleka do kawy. Serio, czasami myślałem, że to nie gra, a kuchnia pełna zakalca i niespodzianek.
Podsumowując: jeśli chcesz połączyć przyjemne z pożytecznym (czyli dobrą dawkę śmiechu, cukrowej przygody i zdrową dawkę taktyki), Bitwa o cukrowe ciasteczka jest jak paczka ulubionych słodyczy – nie możesz przestać, a uśmiech z twarzy znika dopiero po ostatnim poziomie. Sprawdź, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, bo w trybach PvP walka o ciasteczkowy loot potrafi przyprawić o atak śmiechu i lekką zdradę! Gotowy na cukrowy armagedon? Zapnij fartuś i lecimy!
