Escape Run to taka gra, która rzuca Cię w sam środek pajęczyny techno-szpiegowskich zagadek, adrenaliny i chaosu na maxa! Wyobraź sobie, że budzisz się w supernowoczesnym laboratorium, gdzie coś poszło mega nie tak – alarmy wyją, roboty na ciebie patrzą jak na ostatniego intruza, a sztuczna inteligencja chyba wzięła sobie na celownik, żebyś nie wyszedł stąd żywy. No to witaj w Escape Run, gdzie ucieczka to nie spacer po parku, a łamigłówki, które nawet mój kot by chyba rozwiązywał z większą gracją.
W tej grze jesteś tajnym agentem (albo może po prostu zdesperowanym gościem, który nie może trafić do wyjścia), który musi nieźle się nakombinować, żeby przetrwać. Po drodze zbierasz klucze, rozbrajasz systemy bezpieczeństwa, skaczesz nad laserami (które wyglądają jak z taniego filmu sci-fi, ale serio – lepiej ich nie dotykać), i próbujesz nie dać się złapać tym bezdusznie patrolującym dronom. Brzmi jak dzień z życia w biurze, tylko bardziej stresująco i bez kawy.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa. Strzałki albo WASD – wybierz swój styl – i masz pełną kontrolę nad swoim bohaterem. Chcesz skoczyć albo pociągnąć za dźwignię? Naciskasz spację. A jak już dojdziesz do jakiegoś mega skomplikowanego panelu, to myszka pomoże Ci ogarnąć, co i jak. No i serio, ta płynność ruchów to prawie jak taniec na parkiecie – tylko bez tej nieprzyjemnej potliwości.
Najfajniejsze w Escape Run jest to, że musisz myśleć szybko i sprytnie, bo na każdym kroku czyhają pułapki, a czas leci jak szalony. Pojawiają się też idealnie wymierzone zagadki czasowe, które sprawią, że poczujesz się jak na egzaminie z matmy, ale zamiast korka dostajesz laserowy strzał. No dobra, może trochę przesadzam, ale serio – napięcie rośnie jak na najlepszym thrillerze.
Gra świetnie łączy w sobie akcję, przygodę i łamanie głowy, więc jeśli lubisz sporo akcji, ale też masz ochotę trochę pogłówkować i sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple (czy tylko konkurencja w ucieczce przed robotami), to Escape Run jest dla ciebie. A już pierwsza próba ucieczki? Wpadłem na drzwi, bo zamiast skupić się na klawiaturze, patrzyłem na ekran – no cóż, zdarza się najlepszym.
Podsumowując – jeśli chcesz się poczuć jak bohater filmu akcji z lekką dawką szaleństwa i łamigłówek, to Escape Run sprawi, że czas przestanie istnieć, a Ty zaczniesz kombinować jak szalony, by wydostać się z tej techno-pułapki. No to… gotowy na niezły ubaw i trochę nerwów? Bo ja już nie mogę się doczekać kolejnej rundy!