Ej, słyszeliście o Squid Run!? To taka podwodna jazda bez trzymanki, gdzie wcielasz się w kałamarnicę – tak, dobrze przeczytałeś, kałamarnicę, a nie jakiegoś tam superbohatera czy kosmicznego ninja. I co? Musisz przetrwać w tej mokrej dżungli, czyli oceanie, przedzierając się przez przeszkody, zbierając punkty i unikając różnych morskich potworów (albo przynajmniej ryb, które mają kiepskie maniery). To jakby codziennie jechać na rowerze po chodniku pełnym rozsypanych bananów, ale zamiast roweru masz macki, a zamiast chodnika – ocean pełen niebezpieczeństw.
Ta gra serio potrafi wciągnąć na długie godziny – serio, nawet moja babcia, która myśli, że piksele to jakieś pikantne jedzenie, złapała się na to! Squid Run! ma różne poziomy trudności – od lubię siedzieć i patrzeć po serce wali, jakbym zjadł 10 espresso. Więc, czy jesteś typem casualowego gracza, czy freakiem, co liczy każdy ułamek sekundy, znajdziesz tu coś dla siebie.
Co jeszcze? Możesz rywalizować samemu albo pokazać znajomym, kto tu naprawdę rządzi w podwodnym świecie. Tryb wieloosobowy to niezła okazja, żeby sprawdzić, czy twoi kumple są prawdziwymi przyjaciółmi, czy tylko udają, aż nagle zaczną cię wyprzedzać i śmiać się, że kałamarnica nigdy nie wygra. No i jest masa opcji, żeby dostosować grę pod swoje gusta – bo przecież każdy lubi sobie pograć na swój sposób, czyż nie?
A teraz najlepsze – Squid Run! jest idealne, jeśli lubisz wyzwania dla swojego mózgu, refleksu i spostrzegawczości. To jak układanie puzzli, ale z tym, że zamiast kawałków masz macki i musisz szybko myśleć, bo inaczej wpadasz na coś, co cię wywali z gry szybciej niż twoja mama wpada do pokoju, jak słyszysz, że grasz po północy. W końcu, kto nie chce poczuć się jak morski ninja, prawda?
Więc, jeśli masz dość zwykłych, nudnych gierek i chcesz się zanurzyć w podwodne szaleństwo, klikaj i pobieraj Squid Run! – niech moc macek będzie z tobą!
