Gotowy na przygodę życia z Super Jake Adventure – Jump Run? To nie jest zwykła platformówka – to niemal jak skakanie po kanapie, tylko że zamiast wywoływać krzyk mamy tu wyzwania, śmiech i odrobinę frustracji (ale takiej w stylu jeszcze raz, na serio tym razem!). Wcielasz się w Jake’a, nieustraszonego bohatera, który wyrusza na misję ratunkową, bo ktoś porwał jego kumpla. I nie, to nie jest kolejna prosta historia – ta jest pełna kolorowych lasów, wulkanów i, oczywiście, pułapek, które czyhają na Twoją porażkę niczym teściowa na herbatę bez ciasta.
Cała zabawa polega na tym, żeby przejść przez rozmaite poziomy, skakać, biegać i walić w przeciwników, aż w końcu uda Ci się uwolnić kolegę z opresji. Po drodze zbierasz monety (bo kto nie lubi trochę cyfrowego bogactwa?), power-upy, które sprawiają, że Jake nagle lata jakby wypił magiczną kawę, i różne bajery, które urozmaicają rozgrywkę. No i tak między nami – te power-upy to jak turbo do Twojego roweru, tylko bez ryzyka wylądowania na ziemi z impetem.
Sterowanie? Prościzna, serio! Skacz, biegnij, machaj pięścią – wszystko za pomocą intuicyjnych przycisków. Pamiętam, jak na początku próbowałem przeskoczyć jedną z pułapek i skończyłem z twarzą w pikselach. Ale hej, każdy upadek to krok do przodu (albo przynajmniej do następnej próby). Ta gra to idealny sposób, żeby sprawdzić, czy Twoje palce są bardziej zwinne niż Twoje wymówki, kiedy mówisz, że nie masz czasu na granie.
Mechanika platformówki jest tu naprawdę zacna: balans między sprintem a precyzyjnym skokiem sprawi, że nie raz zgrzytasz zębami, próbując uniknąć kolców czy lecących w Ciebie kamieni. A grafika? Kolorowa i żywa jak impreza u sąsiada, który zapomniał o ciszy nocnej. Do tego soundtrack, który wkurza... znaczy, motywuje do jeszcze szybszego biegu!
Podsumowując – Super Jake Adventure – Jump Run to jak połączenie dobrego humoru, zręczności i odrobiny szaleństwa. Nie ważne, czy jesteś starym wyjadaczem platformówek, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z grami – Jake zapewni Ci solidną dawkę rozrywki, przy której nie raz wybuchniesz śmiechem, a może nawet przeklniesz na całe gardło (ale cicho, bo sąsiad może słyszeć). Więc wskakuj w buty Jake’a, skacz, biegnij i nie daj się złym gościom – bo przygoda sama się nie przeżyje!