Gotowy na trochę zielonej magii i totalnego szaleństwa z kijem w ręku? Golf Masters! 3 to nic innego jak sportowa symulacja golfa, która przenosi Cię w sam środek turnieju z taką dawką emocji, że nawet Twoja babcia zacznie się zastanawiać, czy nie warto spróbować zamiast układać te krzyżówki.
W Golf Masters! 3 nie jesteś tylko zwykłym graczem – zaczynasz jako golfowy amator, który marzy o sławie i chwale na zielonych polach. Twoja misja? Zostać prawdziwym mistrzem golfa, wspinając się od lokalnych turniejów aż po prestiżowe mistrzostwa, gdzie przeciwnicy mają tak różnorodne style, że poczujesz się jak na rodzinnym obiedzie u wujka – każdy z inną historią i pomysłami na zagranie!
Rozgrywka to prawdziwe testowanie cierpliwości, precyzji i taktyki. Nie wystarczy machać kijem jak szalony – musisz ogarnąć wiatr, teren i strategię, bo inaczej piłka poleci tam, gdzie nie chcesz, czyli do pobliskiego jeziora czy na drzewo (a nie, czekaj, to nie jest gra w frisbee). Zbieraj punkty, odblokowuj nowe sprzęty i wchodź na wyższe miejsca na liście rankingowej – i uwierz mi, kiedy konkurencja zaczyna się ścigać, to nie ma miejsca na sentymenty!
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem – myszka albo ekran dotykowy to Twoi najlepsi kumple. Celujesz, wybierasz kij i czasujesz zamach – jeśli nigdy nie grałeś w golfa, spoko, Golf Masters! 3 zrobi z Ciebie mistrza, a jeśli już jesteś, to możesz pośmiać się z tych wszystkich amatorskich zagrań znajomych (albo swoich – nie oceniajmy!).
Gra oferuje kilka trybów, od klasycznego stroke play, przez emocjonujące match play, aż po specjalne wyzwania, które sprawią, że nawet najbardziej zatwardziali gracze będą się śmiać i przeklinać jednocześnie. A wszystko to w klimacie, który sprawia, że golf przestaje być sportem nudnych panów w kapeluszach, a zaczyna być epicką przygodą, gdzie każdy strzał może doprowadzić do totalnej katastrofy lub spektakularnego zwycięstwa.
Podsumowując, Golf Masters! 3 to gra dla każdego – od zielonych żółtodziobów, po zapalonych fanów golfa, którzy chcą się sprawdzić online. Jeżeli masz trochę czasu, chęci i poczucie humoru, to zabawa gwarantowana. No i pamiętaj – nie ważne jak bardzo spudłujesz, ważne, żeby się nie poddawać (i mieć przy tym ubaw jak na weselu u cioci!).