Gotowy na przygodę, która jest tak słodka, że aż chce się zjeść ekran? Wbijaj do Princess: Puppy Caring – symulacji, która udowadnia, że bycie księżniczką to nie tylko koronki i dworskie intrygi, ale też pełno pielęgnacji, karmienia i tulenia malutkich, futrzastych rozrabiaków zwanych... psami! Brzmi uroczo? To poczekaj, aż zobaczysz, jak ta gra rozbraja nawet największych twardzieli swoją słodyczą i prostotą obsługi.
Wyobraź sobie tę scenę: nasza księżniczka, zamiast zajmować się tylko królewskim protokołem i rzucaniem spojrzeń, znajduje w swoim ogrodzie porzuconego szczeniaka. I co robi? Oczywiście zabiera go pod swoje skrzydła (czytaj: pod koronę) i zaczyna się prawdziwa, pełna miłości i wieeeelu psich psot, przygoda. W Princess: Puppy Caring twoim zadaniem jest karmienie, kąpanie, czesanie oraz – co chyba najważniejsze – ubieranie tego futrzastego rozrabiaki w śmieszne ciuszki (bo kto powiedział, że psy nie mogą wyglądać jak miniaturowe gwiazdy mody?).
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem (albo raczej jak rzucenie psu smaczka). Klikasz sobie tu, klikasz tam – i hop, już masz szczęśliwego, rozkosznego pieska, który merda ogonem jakby wygrał Eurowizję. I serio, nawet jeśli twoja ręka nie jest najlepsza w precyzyjnym klikaniu, to tu możesz się poczuć jak mistrz świata w opiece nad zwierzakiem. No i na dodatek nie musisz sprzątać po nim w mieszkaniu. Zyski!
Mechaniki gry to taki fajny miks mini-gier, które sprawiają, że ani chwili nie nudzisz się przy karmieniu czy myciu czworonoga. Możesz się też sprawdzić w wyzwaniach czasowych – a kto nie lubi poczuć adrenaliny, gdy próbujesz ogarnąć kąpiel psa, który chyba właśnie odkrył, że woda to rzecz zabawna i warta chlapania? Wizualnie to bajka – wszystko kolorowe, jasne i po prostu urocze, jakby ktoś dorzucił do grafiki trochę tęczy i cukierków.
Generalnie, Princess: Puppy Caring to taka gra, która nie tylko rozczula, ale i uczy, że opieka nad pupilem to nie bajka (no dobra – w tej grze jednak trochę jest), ale sporo pracy i odpowiedzialności. Idealna na chwilę relaksu, kiedy chcesz odpocząć od tych wszystkich epickich bitew lub kosmicznych przygód i po prostu pobawić się z psiakiem, który nie zada pytań, tylko merda ogonem. Więc jeśli chcesz poczuć się jak prawdziwa księżniczka z sercem na dłoni (i psią smycz w drugiej), to nie zwlekaj. Psie przygody czekają!
