Gotowy na spotkanie z najbardziej tęczowymi, uroczymi i czasem trochę szalonymi stworkami, jakie możesz sobie wyobrazić? Rainbow Monster Playtime 3D to taka gra, co to nie tylko oko cieszy (bo serio, kolory tu mają więcej życia niż moja lodówka po weekendzie), ale i rozgrzewa opiekuna potworków do czerwoności! Wcielasz się w rolę takiego trochę potworkowego niani, co to musi pomóc swoim futrzakom, łuszczakom i innym dziwolągom przeskoczyć przez przeszkody, zdobyć nagrody i ogarnąć magiczne lokacje pełne niespodzianek. No i oczywiście – nie zapominaj, że każdy stworek ma swoje supermoce, więc trzeba je wykorzystać jak najlepiej. Jak w życiu – czasem trzeba być trochę taktykiem, a trochę trenerem personalnym dla małych potworów.
Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy, to oczywiście możliwość stworzenia własnego, oryginalnego potworka. Nie, to nie jest takie wybierz z listy i git – tutaj możesz mieszać kolory, kształty, dodatki tak, że nawet Picasso by się zdziwił. W moim pierwszym potworku połączyłem różowy kapelusz z zielonymi skrzydełkami i, powiem Ci, wyglądał jak chodząca tęcza połączona z chochlikiem. Tak, trochę kosmiczny miks, ale hej – kto powiedział, że potwory muszą być poważne?
A teraz najfajniejsze – eksploracja! Wskakujesz do świata pełnego tęczowych polan, magicznych lasów i jaskiń, które czasem wyglądają jakby ktoś tu porozrzucał kolorowe cukierki i zapomniał je posprzątać. Każde miejsce kryje w sobie ukryte skarby, zagadki i oczywiście... inne potwory, które czasem są Twoimi kumplami, a czasem rywalami w minigierkach. I właśnie te minigry to prawdziwy sztos – zręczność, refleks, spostrzegawczość na maxa! Wiesz, takie wyzwania, które sprawiają, że palce potrafią tańczyć po ekranie szybciej niż ja na imprezie (a to już coś mówi).
W dodatku Rainbow Monster Playtime 3D to nie jest samotna wyprawa – możesz zaprzyjaźnić się z innymi graczami, wymieniać się doświadczeniami, a nawet wejść w rywalizację o miano najlepszego opiekuna potworków. To trochę jak liga potworkowego topora – kto wygra, ten królem tęczy! A przy okazji – to idealna okazja, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie przyjaciele, kiedy zaczyna się walka o najlepsze nagrody. Wiadomo, że wtedy emocje biorą górę i potworki latają w powietrzu szybciej niż moje argumenty na rodzinnym obiedzie.
Podsumowując, jeśli masz ochotę na odrobinę szaleństwa, kolorowej zabawy i momenty, kiedy będziesz się śmiał, że aż potwory z uśmiechu będą cię podgryzać, to Rainbow Monster Playtime 3D jest zdecydowanie dla Ciebie. No i pamiętaj – życie jest za krótkie, żeby nie mieć tęczowego potworka u boku!
