Gotowy na przygodę życia... szklaną i błyszczącą? Smiling Glass to nie jest zwykła gra – to emocjonująca próba przetrwania w miejskiej dżungli, gdzie Twoim bohaterem jest nic innego jak... szklany koralik! Tak, dobrze czytasz. Musisz przemknąć przez ulice pełne samochodów, gapiów i tych najbardziej nieprzewidywalnych przeciwników – kotów. Bo kto by pomyślał, że koty są szybsze niż samochody? No właśnie, w Smiling Glass wszystko jest możliwe.
Gra wymaga od Ciebie więcej refleksu niż próbka tańca na weselu po trzech kieliszkach wódki. Każdy błąd kosztuje życie (a jak nie dasz rady, to zawsze możesz się pośmiać z własnej porażki – gwarantuję, że ze mną zdarzy Ci się to co najmniej raz!). I tu pojawia się magia – Smiling Glass serwuje różne poziomy trudności, więc czy jesteś nowicjuszem, czy weteranem miejskich potyczek – znajdziesz coś dla siebie. A dzięki power-upom, które potrafią dać Ci turbo boost albo dodatkowe życie, możesz poczuć się jak szklany ninja na sterydach.
Grafika? Piękna! Muzyka? Wciągająca! Smiling Glass to taki wizualno-dźwiękowy koktajl, że będziesz chciał grać nawet wtedy, gdy Twoja kawa już dawno ostygła, a kot sąsiadów przerzucił swoje zainteresowania na Twoją szklaną postać. Szczerze mówiąc, pierwsze minuty gry przypominały mi próbę przeskoczenia przez ulicę na czerwonym świetle – nerwowo, szybciej niż myślałem i z solidną dawką adrenaliny.
Więc jeśli masz ochotę na grę, która jest trochę jak codzienny chaos w miejskim życiu, ale bez konieczności wychodzenia z domu i bez ryzyka spotkania sąsiada w kapciach, Smiling Glass jest strzałem w dziesiątkę. Zrelaksuj się, śmiej, stresuj i próbuj jeszcze raz – bo w tej grze nie chodzi o to, żeby wygrać za pierwszym razem, ale żeby dobrze się bawić. A kto wie? Może Twój szklany koralik okaże się bardziej niezniszczalny niż Ty po weekendzie?
