6.285

YORG.io 3

4.29/5(oceń: 350)📅2023 Jul 04
YORG.io 3

Gotowy na apokalipsę, w której nie tylko mózgi, ale i twoje zdolności strategiczne będą na pełnych obrotach? YORG.io 3 to taki trochę miks strategii czasu rzeczywistego, obrony wieży i zarządzania zasobami, ale w świecie po katastrofie, gdzie zamiast sąsiadów masz niezbyt uprzejmych zombiaków w odwiedzinach. To tak, jakby ktoś pomieszał The Walking Dead z SimCity, a potem jeszcze dołożył trochę adrenaliny, bo te żywe trupy nie chcą się po prostu przywitać – one chcą zjeść twoją głowę!

Zaczynasz z maleńką bazą, która wygląda jak mój pierwszy domek z klocków Lego – trochę biednie, trochę nieporadnie. Ale spokojnie, zbierasz drewno, kamień i jedzenie (bo nawet zombi nie lubią głodnych ludzi, a przynajmniej tak sobie to wyobrażam) i rozwijasz swoje miasteczko niczym budowlaniec z nadmiarem kawy. Budujesz wieżyczki obronne – bo hej, nie ma to jak mieć wrogiem całą hordę, a na straży stoi wieża z działa, które potrafi powiedzieć dość! Klikasz, przeciągasz, planujesz, a potem patrzysz jak twoje fortyfikacje powoli zamieniają się z no, coś tam jest w nie zbliżaj się, bo oberwiesz.

Gra jest prosta do ogarnięcia, ale wciąga jak serial, którego nie możesz przestać oglądać – no bo kto by nie chciał sprawdzić, czy zdoła przeżyć kolejną falę zombiaków, które co chwila są coraz bardziej zdesperowane i… agresywne? To jak walka o pilota w rodzinie, tylko zamiast krzyków masz zombiaki, a zamiast pilota – przetrwanie.

Najlepsze w YORG.io 3 jest to, że pozwala ci poczuć się jak dyktator swojego mini królestwa, które nie ma zamiaru zostać zjedzone na śniadanie. Strategiczne rozmieszczenie wież, zbieranie zasobów i ciągłe ulepszanie bazy sprawiają, że nawet jeśli nie jesteś fanem gier strategicznych, to i tak wciągniesz się na maksa. Plus, to idealny test dla znajomych – czy potrafią się dogadać, czy zaczną się kłócić o najlepsze miejsce na wieżę obronną, a może pójdą na zombie-wymianę? Śmiechu przy tym co niemiara!

Podsumowując: YORG.io 3 to gra, która zmusi cię do myślenia, śmiechu i czasem do krzyku (głównie wtedy, kiedy te zombiaki znowu przejdą przez twoją obronę, a ty zastanawiasz się, czy przypadkiem nie pomyliłeś przycisku Upgrade z Self-Destruct). Idealna na chwile, gdy chcesz poczuć się bohaterem apokalipsy, nie wychodząc z fotela. Więc łap myszkę i do boju – świat nie obroni się sam, a twoi nowi, nieumarli przyjaciele nie zamierzają czekać!