Gotowi na niezły ubaw i trochę oddechu smoczego żaru? Poznajcie 2048 Dragon Island – czyli taki trochę 2048 na sterydach, ale z ognistym twistem i smokami, które nie tylko zieją ogniem, ale i ewoluują jak Pokémony po dobrym buffie! To nie jest zwykła układanka – to strategiczna wyprawa na magicznej wyspie zamieszkałej przez smoki, które rosną, łączą się i robią się coraz potężniejsze. Jakby ktoś powiedział mi, że mogę mieć własnego smoka, który powstaje z magicznego puzzle, to bym pomyślał, że ktoś przesadził z kawą. A tu proszę – da się!
W 2048 Dragon Island zaczynasz z małymi, słodkimi smoczkami, które wyglądają jakby właśnie wyszły z farmy smoków dla początkujących. Twoim zadaniem jest łączenie ich w większe, bardziej złowrogie wersje – serio, im więcej klikasz i łączysz, tym bardziej epickie bestie się pojawiają, aż w końcu masz potwora, który ogarnie każdy strategiczny puzzle na planszy. To trochę jak gra w Tetrisa po dopalaczach, gdzie każda decyzja to rzut monetą między czy zagram czy umrę z nudów a wow, udało mi się, jestem Bogiem smoków.
Sterowanie? Proste jak drut! Wystarczy, że machniesz palcem (albo strzałką, jeśli wolisz komputerowy styl), a twoje smoki zaczną się łączyć i rosnąć jak na drożdżach. No dobra, czasem plansza wygląda jak parking po huraganie, bo miejsca brakuje, ale hej, nikt nie mówił, że zarządzanie smoczą gospodarką jest łatwe. Swoją drogą, kilka razy próbowałem wyjaśnić znajomym, że właśnie walczę o życie mojego smoka, a oni na mnie patrzyli, jakbym mówił o tym, że zjadłem ostatnie chipsy.
Co więcej, gra dokłada do tego różne specjalne kafelki, które mogą dać ci supermoce albo odwrócić losy całej rozgrywki – coś jakbyś nagle dostał smoczy miecz albo tarczę ochronną, tylko na planszy. To powoduje, że nawet jeśli myślisz, że już po tobie, to jeszcze jest szansa na comeback godny filmowego bohatera. No i bonus, że te smoki mają charakterek i każda ich ewolucja to jak mały, magiczny spektakl eksplozji i fajerwerków – serio, czasem czuję się, jakbym oglądał mini serial fantasy na ekranie swojego telefonu.
Podsumowując, 2048 Dragon Island to taka gra, która łączy w sobie klasykę i smoczą magię, żeby dać ci dawkę rozrywki na poziomie: jeszcze jedna runda i nagle jest 3 w nocy. Idealne, jeśli chcesz sprawdzić, czy masz cierpliwość i spryt, żeby zostać królem smoków, albo po prostu poleżeć i poczuć się jak dowódca z bajki. Więc jeśli jesteś fanem puzzli, strategii i smoków, albo po prostu masz ochotę na trochę ognistej zabawy bez wychodzenia z domu, ta wyspa jest dla ciebie! Szczerze mówiąc, sam jeszcze nie wiem, czy grywam, żeby wygrywać, czy żeby się śmiać z własnych nieudanych prób – ale jedno jest pewne: 2048 Dragon Island nie pozwoli ci się nudzić!