Okej, zbierzcie się, bo zaraz opowiem Wam o Among Us The Imposter, czyli grze, gdzie każdy z Was może być astronautą... albo najbardziej przebiegłym kosmicznym sabotażystą, który nigdy nie zostanie złapany (albo przynajmniej będzie próbował). To taki miks imprezówki i detektywistycznej zagadki, gdzie zaufanie jest cenniejsze niż paczka chipsów na imprezie, a każdy podejrzany wygląda jakby ukrywał nie tylko śmieci pod dywanem, ale też trup w szafie.
Akcja dzieje się na statku kosmicznym, podstawie orbitalnej albo jakimś kosmicznym outpocie – słowem, miejscówka idealna do zabawy w kotka i myszkę z maksymalnie dziesięcioma graczami. Część z Was to Crewmates, czyli załoga, która ma za zadanie naprawić wszystko, co popsuło się na statku – od przewodów, które wyglądają jak spaghetti po silniki, które jakby miały trochę gorszy dzień. Reszta za to wciela się w rolę Imposters, czyli kosmicznych cwaniaków, którzy chcą zniszczyć tę robotę od środka i powyrzucać za burtę wszystkich, zanim ktoś ich zdemaskuje.
Gra to jedna wielka psychologiczna rozgrywka: Crewmates muszą się ze sobą dogadać, a raczej wydać na siebie wyrok na specjalnych zebraniach awaryjnych, zanim ich wszystkich wyeliminują Imposters. Z kolei Imposters to mistrzowie aktorstwa – muszą kombinować alibi, udawać, że naprawiają kabelki i w odpowiednim momencie zabijać, nie wzbudzając podejrzeń. Koniec gry następuje, gdy albo uda się wykonać wszystkie zadania, albo wyleci cała złodziejska ferajna, albo sytuacja zrobi się tak kiepska, że liczba Imposters zrówna się z liczbą Crewmates – wtedy wiadomo, kto wygrał, a kto poległ w kosmicznej rozgrywce.
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem! Na PC klikacie myszką, biegacie klawiaturą, a na telefonie machacie palcem po ekranie niczym DJ na koncercie. Nic skomplikowanego, ale jak już wejdziecie w klimat, to strategia i zagrywki rodem z najlepszych kryminałów idą pełną parą. A grafika? Kto by pomyślał, że takie kolorowe, fasolkowate astronauty mogą wywołać tyle emocji! Trochę przypominają karykatury, ale serio, ten styl pasuje idealnie do tej mieszanki uroczej zabawy i totalnego chaosu.
Najlepsze w Among Us The Imposter jest to, że to nie tylko gra – to test waszych zdolności do kłamstwa, manipulacji i czytania ludzi niczym otwartej książki. Spotkania, rozmowy, oskarżenia i obrony potrafią być bardziej dramatyczne niż polskie seriale, a czasem aż chce się krzyczeć To nie ja, to ten z czerwonym hełmem!. No i oczywiście, idealna gra, żeby przekonać się, czy Twój kumpel naprawdę jest kumplem, czy tylko udaje, podczas gdy w tajemnicy planuje zdradę na miarę mafii z Pragi.
Podsumowując – Among Us The Imposter to kosmiczny rollercoaster emocji, w którym każdy mecz to nowa, śmieszna i zaskakująca historia. Gotowy na niezły ubaw i trochę podstępu? No to wskakuj do statku, ale uważaj, kto chodzi za twoimi plecami... bo w Among Us nikt nie jest niewinny!
