Gotowy na misję, która sprawi, że Twoje palce będą szybciej tańczyć po klawiaturze niż ja próbujący zrobić kanapkę bez rozlewania keczupu? Wbijaj do Army Commando – gry, gdzie wcielasz się w komandosowego ninja (no dobra, może bardziej w hardcorowego gościa ze zbroją i karabinem), który musi przetrwać w środowisku, gdzie wróg czai się za każdym krzakiem, a kawałek czekolady to luksus jak w pięciogwiazdkowym hotelu.
Army Commando to szybka, dynamiczna strzelanka online, która nie daje wytchnienia. Tu nie ma czasu na drzemkę – wróg nie śpi, a Ty masz do wykonania misje, które sprawiają, że nawet detektyw Poirot poczułby się jak amator. Ratowanie zakładników, rozbrajanie bomb, zbieranie informacji – wszystko to w klimacie wojennej dżungli, gdzie każdy krok może być ostatnim (albo przynajmniej zakończyć się śmiechem Twoich kumpli z drużyny, gdy niechcący strzelisz do... no właśnie, czegoś, co niekoniecznie było wrogiem).
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem i kliknięcie Zamów jedzenie na dowóz. Wciskasz klawisze, strzelasz, chowasz się (bo co innego robić, gdy kula świszczy obok ucha), a myszką celujesz tak precyzyjnie, że nawet kot sąsiada zaczyna się bać. Szczerze mówiąc, pierwsze chwile z tym systemem sprawiły, że poczułem się jak na parkiecie – trochę stąpam niepewnie, ale po chwili tańczę jakbym wygrał You Can Dance Online.
A co z mechaniką? No, tu jest zabawa na całego! Możesz kryć się za ścianami, udając, że jesteś niewidzialny, a potem wskoczyć na przeciwnika niczym ninja z sitcomu. Masz też możliwość rozwoju postaci, co jest jak dostawanie kolejnych poziomów w życiu – tylko bez rachunków za prąd. Zbieraj bronie i power-upy, które dają Ci chwilowe supermoce, bo kto nie chciałby przez chwilę poczuć się jak Terminator? Oczywiście, wszystko to w towarzystwie dźwięków, które trochę przypominają koncert rockowy w garażu – ale hej, to dodaje klimatu!
Podsumowując: Army Commando to gra, która idealnie nadaje się do sprawdzania, czy Twoi kumple to prawdziwi bracia w boju, czy tylko banda maruderów, która ucieka przy pierwszej wymianie ognia. Misje pełne akcji, szybkie tempo i możliwość wykazania się sprytem sprawiają, że nawet po kilku godzinach grania w końcu przestajesz nerwowo podgryzać paznokcie. Więc jeśli masz ochotę na trochę adrenaliny i śmiechu (czasem z samego siebie), wskakuj do akcji!