Siadaj wygodnie, łap za myszkę i przygotuj się na niezłą jazdę, bo Chroń Królestwo to nie jest zwykła gra. To prawdziwy rollercoaster strategii, RPG i obrony wieży w jednym – czyli coś, co sprawi, że poczujesz się jak dowódca armii, która ma na głowie cały świat (no dobra, przynajmniej swoje królestwo, ale to już całkiem spore wyzwanie!).
Wyobraź sobie taką sytuację: jesteś ostatnią nadzieją swojego królestwa, które właśnie dostało wizytę od ciemnych sił, chcących zamienić spokojny i dostatni kawałek świata w jedno wielkie ruiny. Twoje zadanie? Zbudować taką obronę, żeby nawet największy troll czy złowrogi goblin nie mieli czego szukać na twoich ziemiach. I to wszystko przy pomocy całej ferajny bohaterów, którzy mają swoje unikalne zdolności – trochę jak Avengersi, tylko bardziej fantasy i bez superbohaterskich kostiumów (no dobra, może z wyjątkiem tej jednej czarodziejki, która naprawdę lubi błyszczeć).
Chroń Królestwo to gra, gdzie musisz kombinować jak w szachach, stawiać wieżyczki, ustawiać bohaterów tam, gdzie dadzą największy popis i ciągle ulepszać wszystko, co się da – bo w końcu nic tak nie cieszy, jak widok wroga, który wpada na twoje pułapki i... zostaje zdmuchnięty jak domek z kart. A najlepsze? Sterowanie jest tak proste, że nawet twoja babcia mogłaby się w to wkręcić (choć nie gwarantuję, że nie zacznie cię pouczać, jak budować fortyfikacje).
Co więcej, w tej strategii nie ma miejsca na nudę – balansujesz między czasem na rozbudowę zamku, a walką z falami nieprzyjaciół, które nie odpuszczają ani na chwilę. To jak gra w kto pierwszy zje ostatniego pączka, tylko zamiast pączka masz armię goblinów, które chcą rozbić twój zamek. Trochę stresu, trochę śmiechu, a przede wszystkim – masa dobrej zabawy.
Podsumowując, jeśli jesteś fanem gier strategicznych, w których trzeba myśleć szybciej niż przeciwnik i gdzie każda decyzja może zadecydować o losie całego królestwa, to Chroń Królestwo jest dla ciebie jak znalazł. Zrób miejsce na biurku, przygotuj kanapki i przygotuj się na przygodę, która pochłonie cię bez reszty – no chyba, że masz w planach przerwę na kawę. Ale uwaga, od tej gry naprawdę trudno się oderwać!