Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby w walce strategicznej rzucać czaszkami jak zawodowy saper bawiący się w planszówkę z apokalipsą w tle, to Clash of Skulls jest dla Ciebie! Ta gra to prawdziwy majstersztyk chaosu i rozumu, gdzie Twoim zadaniem jest rozstawianie jednostek strategicznych w czasie rzeczywistym — czyli tak szybko, że nawet Twój kot nie zdąży się przestraszyć.
W Clash of Skulls musisz zniszczyć bazę przeciwnika, ale nie myśl, że wystarczy wystrzelić kilka kul z armaty i voila! Nie, tu trzeba planować niczym szef kuchni na wojennej kolacji: odpowiednie jednostki w odpowiednim czasie, żeby efekt był wybuchowy (dosłownie). A te czaszki? To nie są zwykłe ozdoby halloweenowe, to Twoja tajna broń — rozkładasz je na polu walki i patrzysz, jak przeciwnik dostaje zawału, patrząc na swoje rozpadające się mury.
Wypróbowywanie różnych kombinacji jednostek to jak miksowanie drinków na imprezie — czasem trafisz na hit, a czasem na coś, co lepiej zalać sokiem pomarańczowym i zapomnieć. Ale hej, kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa! Z początku myślałem, że to będzie nudne układanie pionków, ale potem zobaczyłem, że każdy ruch wywołuje tsunami śmiechu i adrenaliny. No i ta satysfakcja, gdy w ostatniej sekundzie Twoja armia czaszek rozbija fort przeciwnika — to lepsze niż poranna kawa z podwójnym espresso.
A najlepsze jest to, że gra toczy się w czasie rzeczywistym, więc nie ma czasu na drzemkę czy rozmyślanie, czy lepiej wybrać miecznika czy czaszkarza. Szybka akcja, szybkie decyzje i szybkie... no, wiesz, albo triumf, albo totalna klęska. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, czy tylko przypadkowi trollowie, gdy zaczyna się walka o czaszki. Generalnie, jeśli chcesz trochę pomieszać, pokombinować i pośmiać się z nieprzewidywalnych zwrotów akcji — Clash of Skulls czeka, by rozbawić Cię na maxa!
