Gotowy na wyprawę do miejsca, gdzie mrok jest tak gęsty, że aż można go pokroić na kanapki? Crown Dungeon 2 to nie kolejna nudna gra, gdzie biegasz, bijesz, zbierasz – tu każdy zakręt lochu to jak niespodzianka od cioci, która zawsze coś namiesza. W tym mrocznym, ale totalnie fascynującym świecie czeka na Ciebie masa zagadek, przeciwników, którzy wyglądają, jakby wzięli udział w konkursie na najdziwniejszą twarz, i fabuła, która zmienia się szybciej niż humor po trzeciej kawie.
Jako sequel kultowego Crown Dungeon, ta odsłona podkręca wszystko na maxa: więcej mroków, więcej potworów, które nie chcą Cię tylko przestraszyć, ale i solidnie przycisnąć, no i oczywiście – więcej tych przeklętych łamigłówek, które sprawią, że zaczniesz podejrzewać, że twórcy sami mają problemy z logiką. Ale spoko, to właśnie jest w tym najlepsze!
Ta gra to mieszanka strategii, RPG i akcji – czyli taki gamingowy koktajl, który zadowoli zarówno weteranów lochów, jak i tych, którzy dopiero chcą sprawdzić, czy nie są totalnymi noobami. Stoisz przed decyzjami, które wpływają na fabułę (tak, serio, Twoje wybory tu coś znaczą, a nie tylko decydują, czy dostaniesz kawałek pizzy). Zbierasz umiejętności, przedmioty i próbujesz nie zginąć, bo serio – ci potwory nie są tu dla ozdoby.
Co mnie najbardziej rozbawiło? Moment, kiedy jeden potwór zaczął mnie gonić, a ja zamiast uciekać, zacząłem mu tłumaczyć, że przecież możemy się dogadać i może lepiej iść na piwo. Niestety, nie zadziałało. Ale dzięki temu odkryłem, że Crown Dungeon 2 to nie tylko wyzwanie dla mózgu, ale też sprawdzian cierpliwości i poczucia humoru.
Podsumowując: jeśli lubisz gry, które każą Ci myśleć, śmiać się z własnych błędów i co chwila mówią nie tak albo spróbuj jeszcze raz, to Crown Dungeon 2 będzie dla Ciebie jak druga skóra. Wbijaj do tych lochów, ogarnij potwory i przekonaj się, czy masz to coś, by przetrwać w świecie, gdzie każda decyzja może oznaczać game over... albo epickie zwycięstwo i niezły ubaw!
