Okej, trzymajcie się mocno, bo zaraz wylądujecie w totalnym chaosie kolorów, śmiechu i... przewracających się kolegów! Fall Boys And Girls to taka gra, która wygląda jakby ktoś wziął tęczę, wrzucił ją do blendera z toną śmiesznych postaci i powiedział: “No to teraz się bawcie!”.
Wyobraźcie sobie: biegniecie, skaczecie, unikacie tych totalnie absurdalnych przeszkód, które mają jeden cel – wywalić cię z trasy szybciej niż Twoja mama krzyczy zmykaj na obiad!. A na dokładkę, inni gracze – czyli ludzie podobni do Ciebie, ale jednak trochę bardziej złośliwi – próbują Cię wyprzedzić albo, nie daj Boże, zepchnąć z toru. To jak gra w klasy, tylko bardziej szalona, z większą dawką adrenaliny i zero szacunku dla Twojego ego.
Co najlepsze, Fall Boys And Girls to nie jest żadna pojedyncza misja dla samotnych wilków – tu możesz wskoczyć do trybu multiplayer i razem z paczką znajomych (albo nieznajomych, ale hej, kto by się przejmował) sprawdzić, kto ma najszybsze nogi i najbardziej odporne na śmiech żebra. Serio, widziałem kumpla, który przewrócił się tak spektakularnie, że aż jego kaktus na biurku się przestraszył.
Do tego dochodzi fajna opcja personalizacji postaci, więc możesz wyglądem dopasować swojego bohatera do… no, do czego tylko chcesz! Chcesz biegać w kapeluszu banana? Proszę bardzo. W skarpetkach w panterkę? Nie ma sprawy. To trochę jak ubieranie lalki, tylko że ta lalka co chwilę wpada na przeszkody i śmieje się z własnych potknięć (albo z Twoich, zależy kto przegrywa).
Podsumowując: jeśli szukasz czegoś, co jednocześnie rozbawi Cię do łez i sprawi, że poczujesz się jak na najbardziej pokręconym placu zabaw, Fall Boys And Girls jest jak najbardziej dla Ciebie. No i muszę przyznać, że po kilku rundach mam wrażenie, że moje palce robią więcej salto niż ja na ostatniej imprezie sylwestrowej. Gotowy na niezły ubaw? Wbijaj i nie zapomnij, że tu każdy może być ofiarą własnej niezdarności!
