Gotowy na lot, który nie wymaga ani licencji pilota, ani dobrej kawy na start? Poznaj Flying Orange – grę, która zmieni Twój ekran w arenę walki pomarańczowego balonika o życie, punkty i przetrwanie! Ta produkcja to jak połączenie zręcznościowego rollercoastera z najbardziej absurdalnym cyrkiem na świecie. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mocno ściskałem telefon, próbując uniknąć kolejnej pułapki, która wyglądała jakby ktoś zostawił ją tam specjalnie po to, by wywołać u mnie nerwowy tik.
W Flying Orange sterujesz pomarańczowym balonikiem – tak, dobrze przeczytałeś, balonikiem! – który lata przez najbardziej wykręcone i nieprzyjazne trasy, jakie widział świat gier zręcznościowych. A jak się steruje tym latającym owocem? Albo palcem na ekranie, albo machnięciami telefonu – jakbym był DJ-em robiącym remix w klubie, tylko że tutaj zamiast rave’u jest adrenalina i hektolitry potu na czole. No serio, próba opanowania balonika to trochę jak próba utrzymania równowagi po trzech kawach i dwóch ciasteczkach.
Nie ma tu miejsca na nudę – różne poziomy trudności to jak wybór między spacerkiem po parku a skokiem na bungee bez linki. Każdy znajdzie coś dla siebie, nawet jeśli Twoja zręczność jest na poziomie kot na lodzie. A jeśli lubisz pogmerać w dodatkach, to fajna wiadomość – możesz ulepszać swojego balonika i zdobywać ekstra punkty, które dają Ci przewagę nad tymi nieszczęśnikami, którzy myślą, że są lepsi od Ciebie (spoiler: będziesz!).
Tryby gry? Jest ich tyle, że sam się pogubiłem. Możesz eksperymentować, zmieniać zasady – od klasycznych wyzwań po wariacje, które sprawią, że zapomnisz o obiedzie i o tym, że miałeś jeszcze zrobić pranie. No i oczywiście jest funkcja rankingowa, dzięki której możesz sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są tak dobrzy, jak mówią, albo czy tylko ściemniają, bo nie chcą stracić pozycji mistrza balonowego chaosu.
Podsumowując: Flying Orange to gra, która zapewni Ci godziny śmiechu, frustracji (tej dobrej, konstruktywnej) i emocjonalnych rollercoasterów, które aż proszą się o memowe opisy. Świetna grafika, łatwa obsługa i masa zabawy – nawet jeśli Twoja jedyna zręczność to przewijanie memów na telefonie. Pobierz, spróbuj, a potem daj znać, czy balonik nie rozkochał Cię w sobie bardziej niż kawa o poranku!
