Gotowy na niezły ubaw i trochę orzeźwienia? Wbijaj do Frozen Slushy Maker – czyli gry, w której wcielasz się w mistrza mrożonych napojów, a dokładniej w przedsiębiorczego młodziana z własnym stoiskiem z lodowymi slushami. Wyobraź sobie: słońce praży jak szalone, a Ty walczysz z gorącem, miksując kolorowe, zimne napoje, które chłodzą klientów szybciej niż klimatyzacja w Twoim domu (no dobra, może trochę przesadzam, ale efekt jest podobny!).
Całość dzieje się w bajecznie kolorowym świecie, który krzyczy lato głośniej niż sąsiad z głośnikiem na fullu. Muzyka jest tak wesoła, że nawet najbardziej marudny klient uśmiechnie się, zanim wręczysz mu swoją cudownie zmrożoną miksturę. A uwierz mi, tamtejsi klienci to niezłe wymagania mają! Każdy chce innego smaku i dodatków – czasem bardziej skomplikowanych niż lista zakupów na święta. Twoim zadaniem jest spełniać te fanaberie, serwując slushy, które smakują jak niebo w gębie (albo przynajmniej jak soczysta malina z odrobiną lodu).
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby ogarnąć ten biznes – klikasz, przeciągasz składniki z wirtualnej spiżarni do maszyny i blendujesz, aż lód zamieni się w magiczny napój. Z początku myślałem, że to tylko taka dziecinada, ale jak zobaczyłem, że trzeba kombinować z różnymi smakami, słodzikami i dodatkami, to serio wciągnęło mnie to bardziej niż serial z Netflixa w weekend!
W trakcie gry pojawiają się różne wyzwania – na przykład presja czasu albo klienci, którzy chcą, żebyś zrobił im slushy szybciej niż myślisz. No i jeszcze te sezonowe zmiany, które sprawiają, że niektóre smaki stają się mniej popularne, a inne nagle rządzą jak król TikToka. A żeby było jeszcze ciekawiej – możesz ogarnąć sobie własne stoisko i wyposażyć je w śmieszne dekoracje, które sprawią, że Twoja budka ze slushami będzie wyglądać jak karnawał w Rio (albo przynajmniej jak na osiedlowej imprezie). Taki mix kreatywności i strategii, który powoduje, że nie tylko robisz napoje, ale tworzysz cały klimat!
Podsumowując – Frozen Slushy Maker to taki trochę trening na przyszłego baristę mrożonych cudeniek, ale bez spiny i z wielką dawką zabawy. Idealny na chwilę relaksu, gdy chcesz poczuć słodycz lata, a przy okazji sprawdzić, czy potrafisz ogarnąć biznes i nie zwariować pod presją roszczeniowych klientów. Szczerze mówiąc, ta gra to mój mały, zimny raj – i chyba już wiem, co będę serwował na kolejne upalne dni!