Gotowy na pościg życia, który sprawi, że Twoje serce zacznie bić szybciej niż alarm w komisariacie? Wbijaj do świata Police Boat Chase – gry, gdzie nie ścigasz złodziei na ulicy, ale na wzburzonym oceanie! Tak, dobrze słyszysz, tu zamiast korków masz fale, a zamiast syren policyjnych – plusk wody i ryki silników łodzi. Brzmi fajnie? No pewnie, że tak!
Wcielasz się w rolę twardego policjanta, który nie boi się mokrej roboty i rusza na łowy za bandziorami w stylu Ocean’s Eleven, tylko bardziej mokro i z większą prędkością. Twoim zadaniem jest złapać tych przekręciarzy zanim znikną w tajemniczej morskiej mgle albo zrobią z oceanu basen kąpielowy dla piratów. Wiesz, jak to leci – zero taryfy ulgowej, bo każdy pościg to sprawdzian dla Twoich refleksów i zdolności manewrowania między przeszkodami. A uwierz, te przeszkody potrafią być bardziej upierdliwe niż wujek na rodzinnej imprezie.
Co mnie od początku rozbawiło? Otóż, próbowałem zrobić efektowny zwrot (żeby zaimponować), a zamiast tego wylądowałem na mieliźnie – serio, to było jak jazda na rowerze po lodzie, tylko mokrzej i bardziej bolesnie dla ego. Ale hej, przynajmniej adrenalina wtedy skoczyła wyżej niż ceny w sklepach! Police Boat Chase to miks szybkich akcji, precyzyjnego zwinnego sterowania i rywalizacji, która rzuca Ci wyzwanie – czy potrafisz być królem morskich pościgów?
Gra oferuje różne poziomy trudności, więc nawet jeśli dopiero zaczynasz, nie musisz się obawiać, że utkniesz na starcie. Możesz też przebierać w łodziach niczym w kolekcji sneakersów – od małych, zwinnych speedboatów, po prawdziwe bestie, które sprawiają, że poczujesz się jak wodny James Bond. A jeśli masz ochotę na trochę zdrowej rywalizacji, tryb online pozwoli Ci sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie ekipa, czy tylko bandziory czekające na okazję, żeby Cię wykiwać podczas pościgu.
Podsumowując: Police Boat Chase to gra, która zmienia zwykły dzień w pełne emocji i śmiechu wodne szaleństwo. Idealna na chwile, kiedy chcesz poczuć się jak bohater filmu akcji, ale bez konieczności wychodzenia z domu (i bez zamoczenia kawy na biurku). No to co, ruszamy? Czas na policyjny pościg, który rozgrzeje nie tylko Twoje palce, ale i mięśnie brzucha od śmiechu!