Ej, wyobraź sobie, że jesteś bohaterem na pełnym morzu, ale bez peleryny – no bo kto by tam na ratownika pelerynę zakładał, prawda? Właśnie taka jest Boat Rescue Simulator Mobile – gra, która zmienia cię w wodnego superbohatera, ratującego życie, a przy okazji dającego z siebie 110%, bo przecież nie ma czasu na nudę, kiedy morze szaleje jak po trzech kawach!
Twoje zadania? Nie, nie polegają na noszeniu kapeluszy i robieniu selfie z mewami. Będziesz wyciągać ludzi z tonących statków, gasić pożary, a nawet przewozić rannych – trochę jak doktor House, tylko że na łódce, i z dużo bardziej mokrymi okolicznościami przyrody. Każde zadanie jest inne, więc nie licz, że się nudno rozłożysz z popcornem. Tu trzeba mieć refleks jak gepard na trampolinie!
Grafika w Boat Rescue Simulator Mobile to coś, co powala na kolana (chociaż ryzyko, że zmokniesz też jest spore). Efekty pogodowe i te całe burze, deszcze i fale wyglądają tak realistycznie, że zacząłem się zastanawiać, czy moja łazienka to przypadkiem nie morze w miniaturze. Raz nawet prawie wyskoczyłem z fotela, bo fala uderzyła tak mocno – serio, serce mi zabiło jakbym właśnie wygrał na loterii (albo przegrał, zależy jak na to patrzeć).
A najlepsze jest to, że im więcej grasz, tym bardziej rozwijasz swoje umiejętności ratownicze. Zbierasz doświadczenie, odblokowujesz nowe misje, a twój statek ratowniczy dostaje upgrade'y, które sprawiają, że czujesz się jak kapitan własnego statku kosmicznego – tylko bardziej mokrego i z większą dawką adrenaliny.
W skrócie: Boat Rescue Simulator Mobile to idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz nerwy ze stali i czy potrafisz panować nad sytuacją, kiedy wszystko dookoła wali się jak domek z kart – tylko, że z falami zamiast wiatru. Gotowy na przygodę, która rozrusza ci serce szybciej niż poranna kawa? No to ściągaj, wskakuj na pokład i ratuj tych ludzi, zanim zdążą sobie zrobić selfie z tsunami!
