Gotowy na podróż do czasów, kiedy dinozaury jeszcze robiły imprezy w jaskiniach, a ludzie biegali z maczugami zamiast smartfonów? Prehistoric Defense to taka tower defense, która przeniesie cię w sam środek epickiej walki o przetrwanie w erze prehistorycznej – czyli dokładnie wtedy, gdy życie było prostsze, a zagrożenia większe niż rachunek za prąd.
Wcielasz się w rolę plemiennego wodza – takiego trochę w stylu króla jaskiń, który musi obronić swoją wioskę przed najeźdźcami. I to nie byle kim, bo przeciwnikami są nie tylko inni jaskiniowcy, którzy najwyraźniej nie dogadują się na poziomie chodźmy na piwo, ale też dzikie, zębate dinozaury. Wyobraź sobie, że grasz w tę grę, a obok leży dinozaur, który zdaje się mówić: Ej, twojej wieży chyba trochę brakuje mocy! – a ty tylko możesz mu pokazać środkowy palec (no, wirtualnie oczywiście).
Twoim zadaniem jest zbieranie surowców – bo bez tego nie zbudujesz żadnej solidnej obrony, a ta w grze jest niczym mur z betonu, tylko bardziej jaskiniowy. Rozstawiasz różne wieżyczki i pułapki wokół wioski, kombinujesz, jak ustawić je tak, żeby jak najefektywniej spowolnić tych, którzy mają zły humor i próbują roznieść twoje domostwa na kawałki. Każda wieżyczka ma swoje unikalne bajery – jakby każdy z nich był małym, prehistorycznym superbohaterem gotowym do akcji.
Szczerze mówiąc, sterowanie jest tak proste, że nawet mamut by sobie poradził (chociaż nie wiem, czy miałby ręce do myszki). Klikasz, stawiasz, ulepszasz i hop – kolejne fale wrogów lecą prosto na twoją wioskę. A ta mieszanka szybkich decyzji i długofalowej strategii to jak nauka jazdy na rowerze po dinozaurach – trochę stresu, dużo frajdy i masa śmiechu, szczególnie gdy jedna z wieżyczek niechcący zrobi z dinozaura popcorn.
Bonus? Możesz odblokować specjalne umiejętności, które w odpowiednim momencie uratują ci skórę lub zniszczą przeciwników z efektem wow. Wiesz, coś jak supermoc, która sprawia, że czujesz się jak boss epoki kamienia łupanego.
Podsumowując: Prehistoric Defense to idealna gra dla każdego, kto lubi strategię, wyzwania i trochę absurdalnego prehistorycznego klimatu. Idealna, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi to faktycznie ziomale, gdy zaczynacie walczyć o najlepszy loot w jaskini. Wciąga, śmieszy i sprawia, że nagle zaczynasz doceniać, jak łatwe jest nasze życie bez codziennego zagrożenia ze strony tyranozaura.