Gotowy na niezły ubaw z kafelkami? Poznaj Swipetown – mobilną grę, która jest jak połączenie klasycznych puzzli z budową własnej, różowej wioski marzeń. Wyobraź sobie, że bierzesz te nudne, kwadratowe kafelki i zaczynasz je przesuwać, łączyć, a one... bum! – zamieniają się w coraz fajniejsze budynki. To trochę jak magiczne Lego, tylko bez ścielenia podłogi przez tydzień.
Mechanika jest prosta, serio – przesuwasz kafelki po planszy niczym tanecznego partnera na parkiecie (tylko bez potknięć). Kiedy dwa takie same kafelki się spotkają, robią sobie małą imprezkę i łączą się w większy, bardziej wypasiony budynek. Inspiracja? Klasyczne 2048! Tak, ta gra to taki puzzlowy klasyk z turbo doładowaniem. A każda runda to nowa misja, bo musisz rozbudować swoją wioskę do poziomu wow, to już nie wioska, to mini-miasto!.
Swipetown to jak ta szalona impreza, na którą zaprosiłeś wszystkich znajomych, ale tylko ty wiesz, jak rozstawiać meble, żeby nie zablokować drzwi. Bo uwaga! Plansza się szybko zapełnia, a miejsca na ruchy jak na koncercie ulubionego zespołu – im mniej, tym bardziej nerwowo. Gdy braknie miejsca, gra się kończy, a Ty możesz tylko przeklinać w duchu, że nie zostawiłeś sobie buforu na ostatnie ruchy. Taka adrenalina w wersji puzzli, serio!
Podoba mi się, jak Swipetown mimo prostoty potrafi zamieszać mózgiem – nie wystarczy tu ślepo machać palcem, trzeba pomyśleć strategicznie. To trochę jak planowanie zakupów w sklepie – chcesz wziąć wszystko, ale torba ma ograniczoną pojemność. No i oczywiście, z każdym nowym budynkiem czujesz się jak architekt swojego własnego cyfrowego świata, a to całkiem miłe uczucie, zwłaszcza, gdy nikt nie prosi o pozwolenie na budowę.
Więc jeśli masz trochę wolnego czasu w tramwaju, na kanapie albo podczas przerwy na kawę, Swipetown sprawi, że nie oderwiesz się od ekranu. Bo jak tu przestać, kiedy właśnie stworzyłeś największy zamek w wiosce, a plansza wzywa do jeszcze jednego ruchu? Taka gra to najlepszy sposób na trening dla mózgu i palców, no i trochę zabawy – bo kto powiedział, że puzzle muszą być nudne?