Gotowy na łamigłówkę, która sprawi, że Twoje szare komórki zatańczą z radości, a przy okazji może lekko zwariują? Poznaj 0h h1 – grę, która wygląda jak zwykła układanka, ale w rzeczywistości to prawdziwy festiwal logiki i cierpliwości, czyli coś dla tych, którzy lubią wyzwania z delikatnym twistem absurdu.
W 0h h1 Twoim zadaniem jest poustawiać kolorowe płytki na planszy tak, by nie było trzech takich samych kolorów obok siebie – ani w rzędzie, ani w kolumnie. Brzmi prosto? Eee, mój kolega po pierwszych pięciu minutach wyglądał, jakby próbował rozgryźć tajemnicę wszechświata albo chociaż znaleźć pilot do telewizora, który gdzieś mu się zawieruszył. Ogólnie rzecz biorąc, to trochę jak układanie idealnej sałatki – nie możesz przesadzić z jednym składnikiem, bo wtedy całość smakuje jak porażka.
A, no i ten szalony wymóg, że rzędy i kolumny muszą mieć dokładnie tyle samo kolorów – to nie żart! To tak, jakbyś próbował ułożyć towarzystwo na imprezie, żeby każdy miał idealnie równe szanse na rozmowę, tańce i... no, w sumie to tylko trzy kolory, ale wiesz, o co chodzi. No i żeby było jeszcze ciekawiej, żaden wiersz nie może być taki sam jak inny, i ta sama zasada tyczy się kolumn. Idealny chaos, który wymaga od Ciebie nie tylko główkowania, ale i... jakiegoś szaleństwa połączonego z anielską cierpliwością.
Podczas mojej pierwszej rundy w 0h h1 – serio, nie pamiętam, czy to był 'Shift', czy 'Ctrl', który mnie uratował, ale wiem jedno: prawie rzuciłem myszką, zanim zrozumiałem, że to nie walka o życie, tylko test na bystrość. A potem? Złapałem flow i nagle poczułem się, jakbym układał puzzle na poziomie Mistrz świata w logice, choć w rzeczywistości chyba bardziej przypominałem zawodnika w rozgrywce o tytuł Król Przekombinowania.
0h h1 to gra, która idealnie nadaje się, by sprawdzić, czy masz nerwy ze stali i czy potrafisz się śmiać z własnych błędów (bo gwarantuję – będzie ich sporo, zwłaszcza na początku). Świetna zabawa, jeśli chcesz wyciągnąć mózg z trybu Netflix & chill i rzucić go na głęboką wodę logiki. A kto wie, może nawet odkryjesz w sobie ukrytego geniusza albo... po prostu spędzisz trochę czasu na śmiesznym przeklinaniu kolorowych płytek.
Podsumowując: jeśli lubisz gry, które są jak przyprawiona cytryną lemoniada – na początku kwaśna i trudna, ale potem orzeźwiająca i wciągająca – 0h h1 jest dla Ciebie. No, chyba że nie lubisz wyzwań. Ale serio, kto ich nie lubi? No właśnie.
