Ej, słuchaj, jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby rzucić się w wir akcji z... kawałkiem deski i piłką, to Brick Breaker jest grą idealną dla Ciebie! To taki klasyk, co to już od dekad łamie mózgi i nadgarstki graczy na całym świecie – czysta, bezpretensjonalna rozrywka, gdzie Twoim życiem rządzi jedna zasada: nie wypuścić piłki z pola gry! Proste, prawda? A jednak uzależnia jak poranna kawa bez której dzień się nie liczy.
Gra to właściwie jak ten Twój znajomy z dzieciństwa, który zawsze rzucał Ci wyzwania – masz za zadanie rozwalić wszystkie cegły na ekranie, odbijając piłkę za pomocą paddla, czyli takiej wirtualnej deseczki. Brzmi banalnie, ale uwierz mi, kiedy poziomy robią się coraz bardziej zajadłe, a cegły zaczynają się dzielić jak przerzuty raka – wtedy zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki! I to wszystko bez jakiejś skomplikowanej fabuły, bo po co komplikować, jak można się po prostu bawić?
Sterowanie? Bajka. Poruszanie paddlem w lewo i prawo to kwestia kilku kliknięć myszką albo klawiszy na klawiaturze. Zero ceregieli, zero spin - odpalasz i lecisz! A najlepsze jest to, że gra jest tak prosta, że możesz w nią grać z babcią, maluchem, czy nawet z kotem, choć ten ostatni raczej będzie próbował położyć się na klawiaturze i udawać, że pomaga.
A teraz najlepsza część – power-upy! To one robią całą robotę: powiększają Ci paddla, wypuszczają kilka piłek jednocześnie albo dają laser, którym niszczysz cegły jak Terminator. Czujesz się wtedy jak bohater filmu akcji, tylko bez potrzeby ratowania świata – tu ratujesz swój wynik i honor wśród znajomych. A jak spudłujesz piłkę? No cóż, życie to nie bajka, a Ty tracisz życie (czytaj: rundę). Ale serio, takie małe dramaciki tylko podkręcają emocje.
Podsumowując – Brick Breaker to taki oldskulowy czar, który nie daje się zapomnieć. Wciągająca mechanika, rosnące wyzwania i satysfakcja z rozwalenia ostatniej cegły są jak najlepszy mem, który nigdy nie przestaje bawić. Więc jeśli chcesz zrobić sobie przerwę od życia, a przy okazji sprawdzić, czy masz refleks ninja i cierpliwość świętego – ta gra jest dla Ciebie. Gotowy na niezły ubaw? No to do dzieła!