4.359

Homescapes

5/5(oceń: 4)📅2020 Nov 16
Homescapes

Gotowy na niezły ubaw i totalny remont na wirtualnym froncie? Homescapes to taka gra, w której łączysz zamiłowanie do rozwiązywania zagadek typu match-3 z magiczną mocą przemiany starej, zakurzonej rezydencji w pałac godny królewskiej rodziny (albo przynajmniej influencera z Instagramu). Głównym bohaterem tej historii jest Austin – tak, tak, ten uroczy lokaj, który postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i odpicować rodzinny dom, zanim jeszcze dinozaury wyginą (albo zanim sąsiedzi zaczną składać wnioski o eksmisję).

Więc wyobraź sobie – wracasz do miejsca, gdzie kiedyś biegałeś na bosaka, a teraz wszystko wygląda jak po przejściu huraganu, trzęsienia ziemi i tsunami jednocześnie. Austin nie daje się jednak złamać! Przechodzisz poziom za poziomem, układając kolorowe klocki (albo 'puzzle match-3', jeśli chcesz brzmieć poważnie), zdobywasz gwiazdki i… bum! – możesz zabrać się za remont salonu, kuchni, a nawet tych wszystkich dziwnych pokoi, które zawsze zastanawiałeś się, do czego służą. Każdy pokój to nowa przygoda i jeszcze więcej kolorowych układanek do rozgryzienia.

Mechanika? Prosta jak budowa cepa – wystarczy tapnąć i przesunąć odpowiednie klocki, żeby zrobić kombinację co najmniej trzech. Ale nie myśl, że będzie lekko i przyjemnie! Wkradają się te przeklęte zablokowane kafelki i błotniste plamy, które sprawią, że będziesz przeklinać pod nosem, zastanawiając się, czy przypadkiem nie grasz w jakąś ukrytą wersję Pana Złego Mistrza Łamigłówek. Na szczęście z czasem dostajesz power-upy i boostery, które działają jak magiczne różdżki i pozwalają ci szybciej rozwalać przeszkody – serio, czuję się wtedy jak Harry Potter na speedzie.

Co mnie naprawdę rozbroiło, to to, że Homescapes to nie tylko puzzle, ale też historia! Każde ukończenie poziomu to jak odcinek serialu, w którym Austin gada z rodziną, przyjaciółmi i czasem sam ze sobą (bo kto nie potrzebuje dobrego monologu do lustra?). Fabuła jest lekka, przyjemna i wciągająca – serio, próbowałem się oderwać, ale zawsze coś mnie ciągnęło do kolejnej rundy, a potem kolejnej... aż nagle spędziłem pół dnia na przerabianiu wirtualnego salonu.

Do sterowania nie musisz być super gamerem – wystarczy palec i trochę cierpliwości (a może i trochę szczęścia, bo niektóre poziomy potrafią dać popalić). Grafika jest taka ładna i kolorowa, że aż chce się wskoczyć do ekranu i zacząć lekko wyganiać te pająki z kąta (chociaż pewnie bym się przewrócił). A jak nagle poczujesz, że bez power-upów nie dasz rady, sklepik w grze czeka na twoje wirtualne monety, choć ostrzegam – można tam zostawić więcej niż w sklepie z pączkami po niedzielnym obiedzie.

Podsumowując: Homescapes to taki miks układanek i majsterkowania, który sprawia, że czujesz się jak bohater remontu z dobrym humorem i solidną dawką cierpliwości. Idealna gra, jeśli chcesz sprawdzić, czy potrafisz ogarnąć nie tylko kolorowe klocki, ale też… rodzinne dramaty w tle! Aha, i pamiętaj – Austin nigdy nie zapomina o dawce sarkazmu, więc przygotuj się na trochę śmiechu przy każdym kliknięciu.