Gotowy na wycisk adrenaliny i trochę siekania na wesoło? Poznaj Max Axe – grę akcji, która łączy szybkie tempo z historią, która wciąga jak serial na Netflixie (tylko tu nie musisz czekać tydzień na kolejny odcinek). Wcielasz się w Maxa, bohatera z toporem, który wygląda, jakby właśnie uciekł z jakiegoś epickiego fantasy z dodatkiem mam dzisiaj bardzo zły dzień. Jego misja? Uratować swoją ziemię przed najeźdźcami prosto z najgorszych koszmarów i zamknąć ciemne portale, z których wychodzą te paskudne kreatury. Brzmi poważnie, ale zaraz zobaczysz, że to czysta frajda i trochę szaleństwa.
Cała akcja dzieje się w krainie pełnej magicznych bestii i zaczarowanych pejzaży, które aż proszą się, żeby się po nich śmigało z toporem w ręku. Po drodze rzucasz się w wir walki z hordami przeciwników, omijasz pułapki (które czasem wyglądają, jakby ktoś je zaprojektował po nocnej imprezie), oraz szukasz ukrytych skarbów i power-upów. Nie pytaj, po co – to po prostu sprawia, że gra jest jeszcze fajniejsza i mniej przewidywalna!
Sterowanie? Proste jak drut. Ruszasz się w prawo i w lewo, skaczesz, siekasz toporem jak prawdziwy berserker, a jak się czujesz wyjątkowo odważny, to dorzucasz combo i specjalne ruchy, które sprawiają, że twoi wrogowie widzą cię jak chodzący koszmar. Mechanika jest tak płynna, że poczujesz się jak król parkietu na dyskotece – tylko zamiast tańca, masz tu rąbanie i skakanie. Mój palec przez pierwszy poziom ledwo nadążał!
Co najlepsze, Max nie stoi w miejscu – w trakcie gry zbierasz upgrade’y, które robią z twojego topora prawdziwe narzędzie zniszczenia. Więcej mocy, więcej ruchów, więcej frajdy! To trochę jak z tymi rosnącymi zamówieniami na pizze – im dalej w las, tym bardziej chcesz więcej (ale zamiast kalorii dostajesz powera). Same poziomy są coraz trudniejsze, więc przygotuj się na trochę łamania klawiatury i pokrzykiwań – ale wiesz co? To część zabawy!
Grafika w Max Axe to połączenie bajkowej magii i kreskówkowego szaleństwa. Kolory eksplodują na ekranie, a animacje są tak żywe, że prawie słyszysz te bestie jak warczą pod nosem (i trochę się ich boisz, ale ciii!). Do tego soundtrack, który podkręca napięcie niczym najlepsze hity z list przebojów – serio, przy niektórych bitwach miałem ochotę tańczyć, choć zamiast tego rąbałem jak szalony.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na akcję, która z jednej strony daje w kość, a z drugiej bawi, jak najlepszy komik na stand-upie, to Max Axe jest właśnie dla Ciebie. Szybka, dynamiczna, z humorem i odrobiną magii – gra, która sprawdzi, czy masz refleks i poczucie humoru. A może nawet pokaże, że twój topór jest lepszy niż twoje argumenty podczas rodzinnych kłótni. Sprawdź sam i daj się ponieść tej rąbance!
