Gotowy na niezły ubaw i trochę sportowego ducha z nutką rywalizacji, która sprawi, że Twoje nerwy będą tańczyć lambadę? Newpong Multiplayer to taka odświeżona wersja klasycznego ping-ponga, tylko zamiast odbijać piłeczkę na stole w salonie, robisz to online, mierząc się z innymi graczami z całego globu. Brzmi nieźle, co? No to łap myszkę, tablet, co tam masz pod ręką i wskakuj do akcji!
Ta gra to jak sportowy mecz w wersji dla leniwych – prosta i intuicyjna, ale z taką grafiką, że Twoje oczy poczują się jak na dyskotece w modnym klubie. Nie trzeba znać skomplikowanych combo ani mieć refleksu ninja – wystarczy odrobina szczęścia i chęć do rywalizacji. Po wyborze trybu gry wskakujesz od razu na boisko i zaczyna się pojedynek na śmiechotwórcze odbijanie piłeczki przez internet. Możesz grać samemu, ale po co? Zaproś kumpli, bo nic tak nie jednoczy jak walka o to kto pierwszy straci nerwy i zacznie gadać do monitora.
Co więcej, Newpong Multiplayer ma kilka poziomów trudności – od fusion w przedszkolu do pro gamer level: mistrz ping-ponga zza biurka. Dzięki temu nawet jeśli Twój kot jest mistrzem w drapaniu mebli, Ty też możesz poczuć się jak król stołu (albo co najmniej godny przeciwnik). A jak już poczujesz się bohaterem, możesz śledzić swoje miejsce w rankingach i udowodnić znajomym, że nie tylko gadają, ale też grają – no chyba, że wyjdzie na jaw, że to Ty jesteś tym profesjonalnym pingpongistą.
Przyznam szczerze, że pierwsze minuty gry to był dla mnie rollercoaster śmiechu i frustracji – serio, nie pamiętam, czy wcisnąłem Shift czy Ctrl, ale piłeczka czasem zachowywała się jak rozbrykany kot na sterydach. Efekt? Co chwila wybuchałem śmiechem, a sąsiedzi zaczęli się zastanawiać, czy przypadkiem nie gram w jakąś ekstremalną wersję ping-ponga.
Tak więc, jeśli szukasz gry, która nie wymaga od Ciebie zostania sportowcem, a jednocześnie da Ci dawkę dobrej zabawy i trochę zdrowej rywalizacji z kumplami lub przypadkowymi internautami, Newpong Multiplayer to strzał w dziesiątkę. Wbijaj, graj, śmiej się i zobacz, czy potrafisz utrzymać piłeczkę w grze dłużej niż 10 sekund – bo serio, to nie zawsze takie łatwe!
