Gotowy na niezły ubaw z najbardziej futrzastymi łamigłówkami ever? Wbijaj do Sheep N Sheep – gry, w której strategiczne myślenie spotyka się z refleksami szybszymi niż owca uciekająca przed wilkiem! Twoim zadaniem jest łączenie w pary identycznych owieczek, ale uwaga – świat tej gry to nie tylko słodkie puszyste kule, ale też masa przeszkód, które sprawią, że będziesz musiał się nieźle nagłówkować (a może i trochę pokrzyczeć na monitor, bo kto by nie krzyczał, gdy owce robią Ci psikusa?).
Fabuła? Ach, taka sobie – ale na szczęście pełna uroku i bajkowego klimatu. Wcielasz się w rolę nieustraszonego pasterza, który musi połączyć rozbiegane stado owiec, które, jak to owce, postanowiły się rozproszyć po całym kolorowym świecie. Po drodze spotkasz dziwaczne postaci i widoki, które sprawią, że poczujesz się jak w kreskówce, gdzie wszystko jest trochę za bardzo przesłodzone, ale hej – kto narzeka na słodycz, gdy można ją przegryźć strategiczną zagadką?
Cel jest prosty, ale wykręcony niczym pralka na najwyższych obrotach: znajdź jak najwięcej par identycznych owiec, zanim zegar odliczy Twój czas do końca. Każdy level to nowa dawka wyzwań – rodem z owczej wersji Fort Boyard, bo oprócz dopasowywania, musisz też na bieżąco planować ruchy, jakbyś grał w szachy z owcami, które mają jednak trochę więcej energii niż przeciętny pionek.
Sterowanie? Proste jak drut. Klikasz myszką lub stukasz palcem w ekran (dla tych, co wolą touchscreenowe wariacje) i łączysz te futrzaki. A jak jesteś prawdziwym fanem klawiszy, to w niektórych wersjach możesz nawet używać skrótów klawiaturowych – brzmi jak magia, prawda? Interfejs jest tak przejrzysty, że nawet Twoja babcia by się połapała, ile owiec zostało do połączenia, i kiedy czas ucieka niczym ta jedna, co zawsze ucieka pierwsza.
Mechaniki gry to prawdziwa uczta dla mózgu i oczu. Musisz nie tylko patrzeć na to, które owce są takie same, ale też ogarnąć, czy da się do nich dojść bez szwendania się po całym ekranie. A dla tych, co lubią dodatkowe cuda, są power-upy, które pozwolą Ci wyczyścić przeszkody czy dorzucić trochę więcej czasu – bo przecież każdy zasługuje na szansę, nawet jeśli odrobina chaosu już zawitała na planszę.
Co najlepsze – możesz się ścigać z kumplami na leaderboardzie, żeby sprawdzić, kto naprawdę jest owczym królem strategii, a kto tylko udaje, że wie, co robi (spoiler: to zazwyczaj ja). Sheep N Sheep to idealna gra, żeby zrelaksować się po ciężkim dniu, pośmiać się z własnych pomyłek i poczuć, że masz pod kontrolą całe stado najbardziej zwariowanych owiec świata. No to co? Wskakuj w kalosze i pasterski kapelusz – owce same się nie połączą!
