Gotowy na grę, która potrafi zmęczyć palce, podnieść ciśnienie i wywołać uśmiech tak szeroki, że sąsiedzi zaczną się zastanawiać, czy przypadkiem nie masz tam jakiegoś cyrku? Oto Slap & Run – tytuł, który wciąga szybciej niż internetowe memy o kotach i nie pozwala się nudzić nawet przez sekundę!
Wyobraź sobie, że Twoja postać to taki mały ninja na dopalaczach – biegnie, skacze, zbiera monety jakby jutro miało nie być banków, unika przeszkód, które wyglądają, jakby ktoś je wyrzucił prosto z koszmaru malarza surrealisty, i przy okazji rozbija przeciwników na prawo i lewo. A wszystko to w tempie, które sprawia, że nawet Twój ekspres do kawy wydaje się leniwy.
Co więcej, Slap & Run nie jest nudnym samotnym biegiem na czas. Masz tu do wyboru różne tryby rozgrywki – solo, gdy chcesz się sprawdzić przed lustrem i udowodnić, że jesteś mistrzem sterowania palcami, albo multiplayer, żeby wraz z kumplami sprawdzić, kto naprawdę zasługuje na miano króla slapów. Ostrzegam: rywalizacja o najlepszy wynik potrafi być bardziej zacięta niż walka o ostatnią paczkę chipsów na imprezie.
Gra wygląda i brzmi tak, jakby ktoś połączył najlepsze elementy kreskówek z lat 90. z nowoczesnym stylem. Grafika jest tak soczysta, że ma się wrażenie, że zaraz wyskoczy zza ekranu i przybije Ci piątkę, a soundtrack? No cóż, moje uszy poczuły się jak na koncercie rockowym, tyle że bez zakwasów następnego dnia.
Najlepsze jest to, że Slap & Run działa na praktycznie wszystkim – masz smartfona, tablet, komputer? No to śmiało, wskakuj do gry gdziekolwiek jesteś. Kiedy kolejka w sklepie się przeciąga, a autobus spóźnia się jak zwykle – idealny moment, żeby dać upust swoim skłonnościom do klapnięć i ucieczek!
Podsumowując: jeśli szukasz gry, która nie tylko rozwali Ci nudę na kawałki, ale też sprawi, że śmiech i adrenalinę poczujesz do granic wytrzymałości – Slap & Run jest jak najbardziej godne polecenia. Dołącz do milionów graczy, którzy już wiedzą, że życie jest zbyt krótkie, żeby biegać powoli!
