Jeżeli kiedykolwiek marzyłeś, żeby uciekać przed wściekłymi małpami demonami przez dżunglę pełną pułapek, Temple Run 2 jest właśnie dla Ciebie! To kontynuacja legendarnego endless runnera, który wciągnął już miliony graczy – serio, to jak bieganie na bieżni, tylko że zamiast potu masz adrenalinę i zaklęte posągi za plecami.
W tej grze wcielasz się w jednego z bohaterów, co właśnie ukradli przeklęty idol (bo kto by się powstrzymał?). Teraz musisz gnać ile sił w nogach, unikając pułapek, przeskakując nad przepaściami i ślizgając się pod zwalonymi pniami. Wszystko po to, żeby nie dać się złapać tym małpom, które wyglądają, jakby miały własne konto w Netflixie i planowały maraton zemsty.
Sterowanie to czysta magia – przesuwasz palcem w lewo, prawo, w górę i w dół, a ekran reaguje szybciej niż kawa o poranku. A jeśli grasz na telefonie, możesz sobie nawet przechylić urządzenie, co daje wrażenie, że naprawdę biegasz (choć ja na kanapie biegałem bardziej w myślach niż nogami). Czasem zastanawiałem się, czy to ja kontroluję bohatera, czy bohater kontroluje mój refleks... i chyba to drugie!
Co nowego? Temple Run 2 to nie tylko sprint przez las. Do dyspozycji masz zjazdy na linie, przejazdy po torach w kopalni i brodzenie przez rwące rzeki. To jak mieszanka parkuru z survivalem, a do tego jeszcze power-upy: tarcze, magnesy na monety i turbo doładowania, które sprawiają, że czujesz się jak zawodowy złodziej z supermocami. No i oczywiście monety, za które możesz ulepszać swoje zdolności albo odblokować nowych bohaterów – bo kto nie lubi kolekcjonować wirtualnych figurek, prawda?
Pierwsze minuty gry? Szczerze mówiąc, prawie spadłem z kanapy, bo nie mogłem uwierzyć, jak szybko potrafi przyspieszyć akcja. Przez moment próbowałem tłumaczyć sobie, że to przecież tylko gra, ale potem pomyślałem – po co się oszukiwać? To jest właśnie świetna zabawa! Temple Run 2 to idealny sposób, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to prawdziwi kumple, gdy w trybie multiplayer zaczynacie się ścigać o najlepsze wyniki. Bo wiesz, nic tak nie cementuje przyjaźni, jak walka o wirtualne złote monety i ucieczka przed małpami, które mają więcej złości niż Twój budzik w poniedziałek rano.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na odrobinę szaleństwa, zręczności i śmiechu, Temple Run 2 jest jak najbardziej na tak! Prosta, szybka, wciągająca i zabawna – idealna gra na chwilę oderwania od rzeczywistości (albo od nudy w pracy). No to co, gotowy na niezły ubaw i sprint życia? Bo ja już się rozgrzewam!
