Okej, wyobraź sobie, że masz pod opieką... smoki! Ale nie takie zwykłe, co to tylko zieją ogniem i robią bałagan w kuchni. Nie, nie, w So Different Dragons masz pod palcem całe smocze imperium, które rozwijasz jednym magicznym kliknięciem – serio, klik! To taka gra clicker, gdzie każde tapnięcie ekranu to kolejny krok do zostania największym i najpotężniejszym strażnikiem smoków pod słońcem. No bo kto nie chce mieć swojej własnej armii latających ognistych bestii, które ewoluują prosto na twoich oczach? Bo szczerze mówiąc, patrzenie jak te smoki rosną i zmieniają się, jest jak obserwowanie rośliny... tylko że bardziej epickie i mniej nudne!
W So Different Dragons nie tylko klikamy bezmyślnie – tu jest prawdziwa strategia! Musisz kombinować, jak zarządzać swoimi rezerwami złota, żeby zdobyć kolejne smocze cuda i rozwijać swoją kolekcję. No bo powiedzmy sobie szczerze – posiadanie jednego smoka to jak mieć jeden kapelusz, a w tej grze Twoja drużyna to cała garderoba pełna szalonych, mitologicznych stworów o unikatowych kształtach i supermocach. Każdy z nich to trochę jak bohater z fantasy, tyle że teraz możesz je wszystkie mieć pod palcem. A jak klikniesz szybciej, to one rosną szybciej! Brzmi jak plan na podbój świata, co?
Na początku byłem trochę sceptyczny, bo clickery kojarzą mi się z czymś, co robi się, gdy czekasz aż woda się zagotuje. Ale serio, So Different Dragons to jazda bez trzymanki! Klikasz, a tu bum – smok rośnie, ewoluuje, złoto się sypie, a Ty czujesz się jak prawdziwy smoczy boss. A najlepsze jest to, że ta gra jest mobilna i całkowicie za darmo, więc możesz słuchać jak wszyscy wokół się nudzą, a Ty w międzyczasie budujesz swoje smocze królestwo na ekranie telefonu. No i to uczucie, kiedy pojawia się ten mega rzadki smok? Bezcenne! Prawie jak znalezienie ostatniego pączka w lodówce.
Więc jeśli masz ochotę na coś, co jest trochę jak codzienne klikanie, ale z fajerwerkami, smokami i strategicznym myśleniem (no dobra, może trochę), So Different Dragons jest dla Ciebie. Pobierz, klikaj, rozwijaj i śmiej się z tych wszystkich absurdalnie zabawnych momentów, gdy nagle Twój malutki smok zmienia się w potwora, który mógłby spokojnie zagrozić twojej kolekcji skarpetek. Serio, gotowy na niezły ubaw? Bo ja już klikam!
