Jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby zamienić się w tenisowego mistrza, ale twoja rakieta nadaje się co najwyżej do zamiatania podłogi – Tennis Open wskakuje na kort jak superbohater z rakietą w ręku! Ta gra to idealna opcja dla każdego, kto pragnie poczuć się jak Novak, Serena czy lokalny król osiedla, tylko bez ryzyka zbicia okna sąsiada.
Tennis Open serwuje Ci nie tylko możliwość wybierania ulubionych tenisistów (bo kto by nie chciał rzucić się w wir akcji w skórze kogoś, kto nie musi się martwić o rachunki?), ale też całkiem niezły mix trybów – od solowych pojedynków z komputerem, które sprawdzą twoje umiejętności (albo brak ich), aż po sieciowe bitwy z innymi ludźmi, czyli idealna okazja, żeby przekonać się, czy twoi znajomi naprawdę są kumplami, czy tylko udają, kiedy zaczyna się walka o serwisy i asy.
Grafika? No to już nie ten klasyczny pikselowy styl z dawnych lat. Tennis Open wygląda tak realistycznie, że prawie czujesz kurz kortu pod stopami i słyszysz ten dźwięk odbijanej piłki, który czasem wprawia mnie w osłupienie – serio, moje uszy krwawiły, ale hej, taka karma tenisisty! Animacje są tak płynne, że zastanawiałem się, czy twórcy nie zatrudnili prawdziwych zawodników do motion capture (a może po prostu dobrze im zapłacili albo dali darmowe bilety na mecz?).
A co z personalizacją? Możesz stworzyć swojego tenisowego alter ego, które będzie miało więcej stylu niż przeciętny hipster z kawiarni na rogu. Stroje, rakiety, a nawet zachowanie na korcie – wszystko to, żebyś mógł błyszczeć nie tylko w rankingu, ale i w oczach przeciwników (albo przynajmniej własnej mamy).
Turnieje, rankingi, nagrody – brzmi jak przepis na emocje? Dokładnie tak! Tennis Open nie pozwoli Ci usiąść wygodnie na kanapie zbyt długo, bo zawsze znajdzie się jakiś level, który sprawi, że będziesz przeklinać własne palce (ale w duchu, bo przecież jesteś graczem z klasą). Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz swoją tenisową przygodę, czy już potrafisz serwować z prędkością światła – każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Więc jeśli masz ochotę na trochę sportowej adrenaliny, śmiechu z własnych błędów i satysfakcji z wygranej – Tennis Open czeka. Przekonaj się sam i wskocz na kort, zanim piłka odbije się po raz kolejny! Gotowy na niezły ubaw z rakietą w dłoni?