Okej, słuchajcie, mam dla was coś ekstra – Tester Miłości 2 to taka gra, która wygląda jak zwykły symulator, ale w sumie to jest mega zabawna casualowa przygoda dla wszystkich zakochanych i tych, co dopiero szukają tego jedynego, albo chociaż kogoś do wspólnego oglądania memów o miłości.
Jak to działa? Wbijasz do gry, wpisujesz imiona – swoje, koleżanki z pracy, pizza z wczoraj albo nawet kota (nie, serio, próbowałem) – i klikasz magiczny przycisk. W zamian dostajesz procentową ocenę kompatybilności. Brzmi poważnie? Spokojnie, to jest bardziej jak wróżenie z fusów, ale 100% śmiechu gwarantowane!
Generalnie Tester Miłości 2 to takie urządzenie, które pokazuje, czy ty i twój kumpel z podwórka to potencjalni Romeo i Julia, czy raczej para nie do pogodzenia – a może po prostu dwie osoby, które lubią sobie nawzajem dokuczać? No i co najlepsze, można testować wszystkie możliwe kombinacje, bo wyniki są tak losowe, że raz dostaniesz 99%, a za chwilę 2%. Serio, nawet moja zdolność do nabijania się z innych nie jest aż tak przewidywalna!
Co do sterowania – nie bójcie się, to nie jest jakaś tam hardkorowa symulacja relacji na poziomie psychoterapeutycznym. Wpisujesz imiona, klik, patrzysz na animacje (które wyglądają jakby ktoś naprawdę kochał tę grę), słuchasz fajnej, lekkiej muzyczki i gotowe! Nawet babcia by ogarnęła, a jeśli nie, to jej wnuczek też nie będzie miał problemu – tak prosto to działa.
Mam dla was małą anegdotę: pierwsze co zrobiłem, to sprawdziłem swoją kompatybilność z moją lodówką. Wynik? 100%. No bo kto nie kocha swojej lodówki, prawda? Ale zaraz potem testowałem z szefową i dostałem 0% – chyba ten algorytm wie co mówi!
Podsumowując – Tester Miłości 2 to idealna gra, żeby rozruszać towarzystwo, sprawdzić, czy twój crush jest wart zabawy albo po prostu pośmiać się z absurdalnych wyników. Tak, to trochę głupie, ale kto z nas nie potrzebuje odrobiny głupawki w życiu, zwłaszcza gdy miłość bywa bardziej skomplikowana niż instrukcja do IKEA?