3.114

Warlings

3.5/5(oceń: 16)📅2021 Apr 08
Warlings

Okej, wyobraź sobie świat, gdzie małe, ale wkurzone stworki – znane jako Warlings – walczą ze sobą jakby nie było jutra. Tak, to właśnie Warlings: taktyczna gra turowa, która miesza bitwy pełne strategii z zarządzaniem zasobami, ale wszystko podane w takiej kolorowej, niemal kreskówkowej otoczce, że aż chce się krzyczeć jeszcze raz!.

W tej grze masz pod swoją kontrolą armię malutkich, ale groźnych wojowników, którym wcale nie brakuje charakteru – serio, te stworki wyglądają słodko, a tu nagle bam! – rzucają się w bój jakby właśnie ktoś zabrał im ostatniego pączka. Cel? Zdobyć wszystkie terytoria, zgarnąć zasoby i pokazać wszystkim, kto tu rządzi. A uwierz mi, planowanie ruchów i kombinowanie z jednostkami to prawdziwy festiwal mózgownicy, bo każda jednostka ma swoje unikalne zdolności, które trzeba mądrze wykorzystywać.

Sterowanie jest tak proste, że nawet moja babcia (która uważa, że joystick to pilot od telewizora) dałaby radę. Klikasz, przesuwasz, rzucasz specjalne umiejętności i obserwujesz, jak plansza zmienia się w pole bitwy pełne śmiechu, krzyków i… no dobra, czasem frustracji. Bo to gra turowa, więc musisz się chwilę zastanowić, czy warto zaatakować, obronić się albo udawać, że zaraz klikniesz coś innego, żeby przeciwnik miał chwilę na poczekanie i nerwowe drapanie się po głowie.

Co najlepsze, teren ma tutaj swoje znaczenie – tak, różne rodzaje podłoża potrafią sprawić, że Twój żołnierz zamiast szybko biec, zacznie się ślizgać jak na lodowisku albo utknie w błocie niczym ja w weekend na kanapie. Do tego dochodzi zarządzanie zasobami, które pozwala ulepszać jednostki i budować forty – czyli trochę jak przygotowywanie się na rodzinne spotkanie: trzeba mieć plan, żeby nikt nie ukradł ostatniego kawałka ciasta.

Podsumowując, Warlings to taki mix strategii dla tych, którzy lubią kombinować, ale bez przesadnego stresu. Kolorowa, zabawna i czasem absurdalna, jak ta jedna bitwa, którą zacząłem o 3 nad ranem i skończyłem z pieczeniem naleśników w kuchni (pamiętam, bo zapaliłem światło i mój kot zaczął się śmiać). Jeśli chcesz sprawdzić, jak radzisz sobie w walce turowej, a przy okazji pośmiać się z absurdów gry i życia – Warlings są dla Ciebie!