Jeśli myślisz, że ostatnio grałeś w coś, co przypomina horror, ale trochę nudnego, to Huggy Wuggy Shooter przychodzi jak tornado z pluszowym potworem na czele, żeby to zmienić. Ta gra to internetowy shooter, który wpakował do jednego worka trochę strachu, trochę akcji i całkiem sporo biegania z klawiaturą i myszką – i nie, to nie jest kolejna nudna strzelanka, gdzie tylko klikasz i czekasz, aż się coś wydarzy.
W tej produkcji wcielasz się w bohatera, który wylądował w koszmarnym, nawiedzonym miejscu (wyobraź sobie, że Twój najgorszy sen spotkał escape room z lat 90.). Głównym przeciwnikiem jest sam Huggy Wuggy – tak, ten creepy pluszak wyciągnięty z horrorowego uniwersum, który wygląda jakby ktoś włożył urocze misiątko do mikrofali i wyszło coś... no, zdecydowanie nieprzytulnego. Twoja misja? Przetrwać ten piekielny chaos, pokonać Huggy’ego i jego wierne świty, rozwiązywać zagadki (tak, czasem trzeba też pomyśleć, a nie tylko strzelać!) i przede wszystkim – uciec z tego upiornego miejsca cało i zdrowo. Brzmi jak misja niemożliwa? No trochę tak, ale kto nie lubi adrenaliny, prawda?
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby (prawie) ogarnąć: WASD do biegania, myszka do celowania i strzelania, a do tego jakieś interakcje na ekranie, żebyś mógł zbierać fanty i rozkminiać zagadki. Żadna filozofia, a jednak całkiem wciągające – serio, nie raz zdarzyło mi się zapomnieć, że mam joysticki zamiast palców kucharza. Co więcej, musisz planować co masz w plecaku, bo zasoby nie rosną na drzewach, a w tym szaleństwie każdy nabój może być na wagę złota.
Atmosfera? Totalny rollercoaster emocji, który sprawia, że nawet kawa robi się zbędna, bo serce wali jak oszalałe. Każdy zakręt, każdy cień może kryć Huggy’ego, który nagle wyskoczy, żeby sprawdzić, czy nadal żyjesz. Idealne dla tych, którzy kochają połączenie horroru z dynamiczną akcją – taka mieszanka sprawia, że nawet najbardziej opanowany gracz może krzyknąć (a może i rzucić padem, ale ciii…).
Podsumowując, Huggy Wuggy Shooter to must-have dla każdego, kto lubi strzelanki z nutką grozy i zagadek, które zmuszają do myślenia (albo przynajmniej do paniki podczas uczenia się kombinacji klawiszy). A najlepsze? To, że możesz sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, kiedy zaczyna się walka o przetrwanie i ostatnie naboje – bo nic tak nie łączy, jak wspólna ucieczka przed pluszowym potworem z piekła rodem. Gotowy na niezły ubaw i trochę strachu? To do dzieła!