Ej, słuchajcie! Jeśli kiedykolwiek marzyliście o tym, żeby rzucać nożami szybciej niż kelner rzuca talerzami na imprezie, to Knife Shooter jest jak dla Was stworzony! Ta gra to prawdziwy rollercoaster dla palców i mózgu – szybkość, precyzja i trochę tego szalonego szczęścia, które powoduje, że trafiasz idealnie w ruchomy cel. Serio, to trochę jak rzucanie nożem do latającego hamburgera – wymaga nerwów ze stali i refleksu, o którym nie śniło się nawet ninja.
W Knife Shooter wcielasz się w odważnego wojownika, co oznacza, że masz w ręku nóż i misję: trafić nim w poruszający się cel, zanim ten zdąży się przewrócić, uciec albo wbić Ci się w stopę (tak, takie rzeczy się zdarzają, przysięgam). Każdy poziom to inna zagadka – cele tańczą, kręcą się, a czasem nawet próbują Cię wyśmiać, ale Ty musisz być szybszy i sprytniejszy. No i pamiętaj, że każdy nóż ma swoje własne fanaberie – jeden leci jak strzała, inny jakby miał własne życie i pomysł na podbój świata.
Moja pierwsza próba? No cóż, powiedzmy, że nóż bardziej przypominał frisbee, a cel miał chyba jakiś osobisty konflikt z moimi zdolnościami. Ale po kilku (czytaj: kilkunastu) próbach w końcu złapałem ten rytm i poczułem się jak Rambo na sterydach. A najlepsze jest to, że każdy sukces, każda trafiona misja to punkty, które odblokowują nowe noże i mega ulepszenia. To jak zbieranie naklejek w zeszycie, tylko zamiast naklejek masz błyszczące, śmiercionośne gadżety!
Idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz nerwy z żelaza i refleks kota na kawie. No i super sposób, żeby rzucić wyzwanie znajomym – zobaczyć, kto tak naprawdę potrafi rzucić nóż, a kto tylko głośno krzyczy JA PIERDZIELĘ! po każdej nieudanej próbie. Generalnie Knife Shooter to jak połączenie sesji ćwiczeń z sali gimnastycznej dla kciuków i jazdy na rollercoasterze bez pasów bezpieczeństwa.
Więc jeśli masz ochotę na trochę szaleństwa, trochę śmiechu i mnóstwo akcji, to wskakuj do Knife Shooter i pokaż, że jesteś mistrzem nożowego rzucania. Gotowy na niezły ubaw? Bo ja już łapię nóż w dłoń i lecę na podbój!
