Gotowy na totalny armagedon w stylu kto pierwszy ten lepszy, ale z nutką kolorowego szaleństwa? Survival Brawl 3D to taka gra, gdzie każdy chce być ostatnim żywym, a reszta... no cóż, niech spróbuje, ale raczej polegnie. To multiplayerowy battle royale, który trochę jak impreza na dzikim weselu – chaos, śmiechy, potyczki i ta nieuchronna walka o przetrwanie, która powoduje, że serducho wali jak szalone.
Startujesz sobie wybierając bohatera – każdy z nich ma jakieś swoje super moce albo mniej super, ale na pewno inne bajery, które sprawiają, że możesz grać na swój unikalny sposób. Potem wskakujesz do areny, gdzie zebrali się wszyscy, którzy albo mają talent do strzelania, albo po prostu lepiej udają, że mają. Twoim zadaniem? Proste! Wyeliminować wszystkich innych i nie dać się przy tym zabić. Jak to w battle royale bywa, arena się kurczy – żeby nikt nie mógł się schować za firanką i udawać, że nic się nie dzieje.
Zbierasz bronie, amunicję i paczki z apteczką, bo serio – bez zdrowia ani rusz, a bez broni to jak iść na wojnę z patelnią zamiast karabinu. Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój wujek, który na widok smartfona robi eee, za trudne, ogarnie jak się ruszać, strzelać i skakać. No dobra, może troszkę trzeba się przyzwyczaić, ale serio – wszystko jest zrobione z głową, więc po kilku minutach już czujesz się jak prawdziwy boss areny.
Najzabawniejsze jest to, że w Survival Brawl 3D nie wiesz, kto za którym drzewem czy krzaczkiem czyha, więc musisz być czujny jak kot na kofeinie. A jeśli lubisz mieć kumpli do gry – jest tryb drużynowy, gdzie możesz zgrać się z bandą znajomych, żeby razem siać postrach. Oczywiście, jak przyjdzie co do czego, to każdy będzie chciał być tym ostatnim bohaterem, więc zdrady i śmieszne zwroty akcji gwarantowane.
Podsumowując: Survival Brawl 3D to miks szybkiego tempa, strategicznego zbierania gratów i totalnej jazdy bez trzymanki, która sprawi, że zapomnisz o wszystkim – no chyba, że o obiedzie, ale wtedy to już na Twój rachunek! Jeśli masz ochotę na multiplayerową zabawę pełną śmiechu, adrenaliny i trochę absurdalnych sytuacji, ta gra jest jak znalazł. Wbijaj, walcz, śmiej się i pamiętaj – tylko jeden może wygrać, ale wszyscy mogą się świetnie bawić!