Ej, słuchajcie! Mam dla was coś tak słodkiego, że aż zębów nie nadążysz myć – Szczęśliwa koala to gra, która sprawi, że twoje serduszko rozpuści się jak lody na patyku w upalne lato. Czyli – w skrócie – zajmujesz się futrzanym, pluszowym cudem natury, czyli koalą. Ale uwaga: to nie jest zwykłe klik-klikanie! Tutaj trzeba oczyścić futro tego malucha, bo kto lubi chodzić cały brudny i nie pachnieć lasem? No właśnie, nikt.
Później, jak już twoja koala będzie pachniała jak świeżo wyprany worek eukaliptusa, czas na prawdziwe wyzwanie: nakarm ją ulubioną przekąską. Trochę jak próbować przekonać kota do współpracy, tylko że ten futrzak nie zniknie za szafą, tylko szczęśliwie zacznie mruczeć (no dobra, może bardziej mlaskać, ale brzmi fajniej!).
A teraz najlepsze: możesz się wcielić w kreatora stylu i dostosować swojego koalowego kumpela do granic szaleństwa! Pokoloruj mu futerko na tyle odcieni, że moda z wybiegów w Paryżu może się schować, i wybierz twarz, która najlepiej odda jego futrzaną osobowość. Mówię wam, to jak wybieranie memów na sobotnią imprezę – trzeba mieć wyczucie!
Nie zapomnij też o pięknych sukienkach – bo kto powiedział, że koale nie mogą się bawić na całego? W końcu każda impreza wymaga stylówki, nawet jeśli jest się zwierzakiem z lasu. A jak już się rozkręcisz, możesz udekorować cały las! Tak, tak – ta gra to nie tylko o koalach, to prawdziwa impreza leśna dla twojej wyobraźni.
Szczerze mówiąc, na początku myślałem, że to będzie nudne jak mycie okien, ale po pięciu minutach z tą koalą nie mogłem przestać chichotać i głaskać ekranu, jakbym próbował przytulić prawdziwe futerko. Szczęśliwa koala to taki zastrzyk pozytywnej energii, że nawet twój kot (albo sąsiad) będzie zazdrościł, że nie ma swojego własnego, szczęśliwego futrzaka do ogarnięcia.
Więc jeśli masz chwilę i chcesz się poczuć jak mistrz w pielęgnacji, modzie i leśnym dekorowaniu – łap Szczęśliwą koalę i zobacz, jak szczęśliwy może być mały ssak, kiedy ktoś go naprawdę doceni (czytaj: wykąpie i ubierze w sukienkę). Gotowy na niezły ubaw? Bo ja już jestem!