Siema, gotowy na prawdziwą dżunglową jazdę bez trzymanki? Upadek dżungli to taka zręcznościówka, która rzuca cię w sam środek zielonego chaosu – czyli dżungli pełnej tajemnic, skarbów i tych wszystkich egzotycznych stworzeń, które na co dzień spotykasz tylko na Instagramie pod hashtagiem #dzikieżycie.
Wcielasz się w rolę odważnego poszukiwacza przygód – no takiego kolesia, który nie boi się ani pajęczyn, ani irytujących małp, które kradną mu kapelusz. Twoje zadanie? Burzyć wieże z bloków, które stoją na planszy niczym wieża Babel, tylko bardziej… klockowo. Musisz łączyć te bloki tak, żeby powstała mega kombinacja punktów, zanim zegar odliczy twój czas – czyli coś jak walka z czasem, ale bez stresu, bo przecież to tylko gra! (Chociaż mój poziom adrenaliny skakał wysoko – serio, zegar tykał głośniej niż budzik w poniedziałek rano.)
Co jest fajne? Masz do dyspozycji różne poziomy trudności – od takich, co nawet babcia by ogarnęła, po wyzwania godne Sherlocka Holmesa z lupą w dłoni. Odkrywasz kolejne kawałki dżungli – a tam, jak na dobrej wycieczce, spotkasz całą menażerię: od leniwych leniwców po wściekłe papugi, które zdają się mówić hej, szybciej, bo zgubisz bonus!. Każdy poziom to zupełnie inna historia, inne bloki do burzenia i specjalne bonusy, które sprawią, że poczujesz się jak Indiana Jones na sterydach.
A jeśli lubisz trochę popcornowego dramatu i adrenaliny, Upadek dżungli ma też tryb multiplayer – czyli możesz sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę twoi znajomi, gdy zaczynacie rywalizację o najlepszy wynik. Albo – co bardziej prawdopodobne – kto pierwszy rzuci pada, bo frustracja sięga zenitu. A jeśli wolisz nieco teamowego klimatu, to też możesz zaprosić ekipę do gry i razem burzyć te wieże niczym drużyna superbohaterów z planem na podbój dżungli.
Podsumowując? Upadek dżungli to idealna mieszanka logicznej zabawy, egzotycznych klimatów i emocji, które czasem bardziej przypominają jazdę na rollercoasterze niż zwykłą grę na telefonie. Więc co, gotowy, żeby zostać królem dżungli i zyskać tytuł najlepszego poszukiwacza skarbów? No to do dzieła – czas na ekscytującą podróż po zielonym chaosie!
