3.116

Downhill Chill

5/5(oceń: 1)📅2021 Nov 29
Downhill Chill

Gotowy na jazdę, która rozgrzeje Cię lepiej niż kubek gorącej czekolady po całym dniu na stoku? Downhill Chill to taka gra wyścigowa, która przeniesie Cię prosto w śnieżną krainę pełną białego puchu, szalonych zakrętów i… no cóż, przeszkód, które potrafią zrobić psikusa nawet najlepszym z nas!

Wyobraź sobie: jesteś odważnym narciarzem albo snowboardzistą (albo kimkolwiek, kto chce tylko zjechać z góry bez spektakularnej gleby), śmigającym po malowniczych stokach, gdzie śnieg błyszczy jak miliony małych diamentów (albo przynajmniej jak lód na chodniku po mroźnej nocy). Celem? Wbić się na metę szybciej niż Twój kumpel albo czas, zbierając przy okazji monety i power-upy, które brzmią jak coś z kreskówki, ale serio ułatwiają życie na trasie. No i oczywiście – nie rozbić się o drzewo, bo wtedy zapomnij o chwałę i nowych mapach!

Sterowanie w Downhill Chill jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby spróbować – strzałki albo WASD i hop! Skaczesz, robisz triki (bo przecież kto nie lubi trochę pośmigać w powietrzu i pokazać styl), unikając skał i innych przeszkadzajek. Mówią, że fizyka w tej grze jest realistyczna, ale ja tam podejrzewam, że grawitacja czasem bierze wolne – przynajmniej gdy próbuję zrobić salto i ląduję na cztery łapy. Szczerze mówiąc, to chyba przez tę fizykę gra jest tak wciągająca – bo jak inaczej wytłumaczyć, że spędziłem godzinę na próbie przejazdu bez wywrotki?

Tryby gry? Jest co wybierać! Możesz rzucić wyzwanie sobie w time-trialu, czyli po prostu biegać z czasem, albo sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie przyjaciele, czy tylko czekają na moment, żeby Cię wyprzedzić w head-to-head. A jeśli masz ochotę na więcej, to dostajesz do odblokowania fajne skórki i mapy – bo wiadomo, z pustym ekwipunkiem na stoku to jak jechać na nartach bez kasku. No dobra, może nie aż tak dramatycznie, ale rozumiesz, co mam na myśli.

Podsumowując – Downhill Chill to gra, która ma w sobie to coś: łączy niesamowite widoki, łatwe sterowanie i wciągające wyzwania, które potrafią wywołać uśmiech nawet u największego zrzędy (czyli mnie). Idealna na szybkie oderwanie się od rzeczywistości i sprawdzenie, czy potrafisz pokonać stok bez robienia z siebie… no, wiecie, tego słynnego śnieżnego bałwana. Więc chwyć klawiaturę i do dzieła – czas na zjazd życia!