Jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby zostać mistrzem kung fu, ale bez wychodzenia z kanapy (i bez konieczności kupowania rękawic bokserskich, które zawsze znikają w praniu), to 3D Kung Fu Fight Beat Em Up jest właśnie dla Ciebie! Ta gra to prawdziwy rollercoaster pełen soczystych ciosów, efektownych kopnięć i kombinacji, które sprawią, że poczujesz się jak Bruce Lee mający dzisiaj naprawdę dobry dzień.
Wcielasz się w rolę wojownika z mistrzowskiego marital arts academy, która nagle została przejęta przez bandę złych typów — a my wszyscy wiemy, jak kiepsko kończą się takie historyjki. Twoim zadaniem jest więc nie tylko uratowanie honoru szkoły, ale też rozprawienie się z całą przestępczą swołoczą, która zrobiła z tego miejsca cyrk na kółkach. I tak, to oznacza mnóstwo starć, wybuchów adrenaliny i walkę w najdziwniejszych miejscówkach — od zatłoczonych ulic miasta po spokojne świątynie w górach. Bo dlaczego nie? Trochę zen i trochę rzeźni — idealne combo.
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem — albo raczej jak wymierzanie ciosu, kiedy przeciwnik nawet nie zdąży mrugnąć. Kombinuj kombosy, balansuj między unikami a potężnymi ciosami i czuj się jak gwiazda kung fu, której każdy ruch mógłby kręcić Jet Li. No i oczywiście czekają na Ciebie power-upy i ukryte skarby, które sprawią, że Twój bohater będzie silniejszy niż kawa o poranku po całonocnym graniu.
Co najlepsze? Jest tryb multiplayer! To idealna okazja, żeby sprawdzić, czy Twoi kumple naprawdę znają się na walce (albo przynajmniej potrafią nie dać się nabić na minę). Możecie razem siać spustoszenie i śmiech, albo uwierzyć, że znajomość od lat wcale nie oznacza, że nie rzucą Cię na deski w pierwszej rundzie. W każdym razie fun gwarantowany!
Ogólnie rzecz biorąc, 3D Kung Fu Fight Beat Em Up to nie tylko bijatyka. To trochę jak jazda na rollercoasterze, który nagle skręca w stronę spokojnej świątyni, a potem znowu wpada w pełne szaleństwo uliczne walki. Pełna akcja, humor i momenty, kiedy palce same chcą walić w klawisze, bo wiadomo – kto nie chce być mistrzem kung fu, choćby na chwilę? Zdecydowanie warto spróbować, zwłaszcza jeśli masz ochotę na trochę zdrowego bicia, bez konsekwencji i siniaków. Zatem, gotowy na niezły ubaw i trochę potu? No to lecimy po pas mistrza!