Siema, skate maniacy i miłośnicy pluszowych misiów! Przed Wami Huggy Skate – gra, która pozwoli Wam wreszcie poczuć się jak prawdziwy deskarz, ale bez konieczności wychodzenia na zimny asfalt, gdzie co druga kostka to potencjalna pułapka na kostkę! Wcielacie się w sympatycznego misia, który na deskorolce śmiga jakby miał w łapach turbo silnik i zero lęku przed grawitacją (albo po prostu dobrze udaje). Wasze zadanie? Utrzymać się na desce dłużej niż moja cierpliwość do niedzielnych meczów piłki nożnej, zbierając przy tym punkty jakbym zbierał wymówki, żeby nie iść na siłownię.
Huggy Skate to nie jest zwykła jazda na deskorolce – to prawdziwy trening równowagi, refleksu i zdolności do wykonywania trików, które nawet sam Tony Hawk by pozazdrościł (albo przynajmniej ukradł kilka patentów). Od prostych tras, które wyglądają jak spacer po parku, po takie poziomy, gdzie każdy skok to niemalże ekwilibrystyczny popis, a Ty modlisz się, żeby nie wylądować na twarzy jak kot po skoku z kanapy. A jak już mowa o trikach – przygotuj się na kombinacje tak skomplikowane, że przeglądając je, możesz poczuć się jak podczas rozwiązywania krzyżówki w gazecie Twojej babci.
Warto też wspomnieć, że każdy poziom to inna bajka: od sielankowych torów, gdzie możesz pomarzyć o lepszym dniu, do hardcore’owych tras, które sprawią, że poczujesz się jak na rollercoasterze bez pasów bezpieczeństwa. I nie bój się, nawet jak spadniesz – misiek Huggy jest na tyle wytrzymały, że tylko lekko się pomarszczy, a Ty nabierzesz doświadczenia i śmiechu (bo serio, upadki w tej grze wyglądają czasem jak wygłupy klauna z cyrku).
Jeśli więc szukasz gry, która rozbuja Twoje emocje, poprawi refleks i zapewni masę śmiechu (zarówno w trakcie, jak i po kilku nieudanych próbach), Huggy Skate jest strzałem w dziesiątkę. Wskakuj na deskę, pokazuj, na co Cię stać, i pamiętaj – najważniejsza jest frajda! No i może trochę punktów, ale kto by tam liczył…