Gotowy na niezły ubaw i solidną dawkę nerwów? Wbijaj do Labirynt 3D Ucieczka – gry, która sprawi, że Twój mózg będzie pracował szybciej niż ekspres do kawy o poranku, a palce zaczną śmigać po klawiaturze niczym zawodowy gamer na mistrzostwach świata (albo przynajmniej na turnieju w kuchni o ostatniego pączka). Tu nie ma miejsca na lenistwo – masz ograniczony czas, by znaleźć wyjście z tego zakręconego cyrku, czyli skomplikowanego labiryntu 3D pełnego rozwidleń, które tylko czekają, by Cię zmylić niczym te wszystkie instrukcje szybkie i proste do składania mebli z Ikei.
Wchodzisz do środka, a tam – bingo! – tyle dróg do wyboru, że poczujesz się jak na zakupach w hipermarkecie bez listy. Musisz rozróżnić, która alejka to ta właściwa, a która prowadzi donikąd – czasem wręcz dosłownie. Wykorzystaj wszelkie dostępne metody – intuicję, szczęście, a może nawet telepatię (choć nie gwarantujemy efektów) – by wyjść cało i bez zbędnego błądzenia. Bo powiem Wam szczerze, że labirynt w 3D to jest coś – to nie jest zwykłe idź prosto, tu kręcisz się, obracasz, aż masz wrażenie, że Twój mózg zrobił sobie piruet, a wewnętrzne GPS się zgubiło.
Co więcej, gra oferuje całą masę trybów, więc możesz sobie wybrać, czy chcesz się powolutku rozkręcać, czy od razu cisnąć na pełnym gazie, jakbyś ścigał się z czasem na ostatnią minutę oddania pracy zaliczeniowej. Idealna zabawa na wieczory, kiedy chcesz sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ładnie wyglądają, bo kto nie zdenerwuje się, gdy zaczną się przepychanki o to, kto idzie pierwszym korytarzem, a kto się zgubił już trzeci raz?
Podsumowując, Labirynt 3D Ucieczka to coś więcej niż tylko kolejna gra – to test Twojej cierpliwości, zdolności nawigacyjnych i odporności na frustrację, ale też kopalnia śmiechu, bo serio, ile razy można się pomylić i wrócić do punktu startu? (Hint: dużo!) Jeżeli lubisz wyzwania, które sprawiają, że czujesz się jak bohater filmu akcji, ale bez faktycznych wybuchów, to wbijaj i zgub się tam, gdzie nikt Cie nie znajdzie – tylko pamiętaj, nie mów, że Cię nie ostrzegałem!