2.928

Limax.io

5/5(oceń: 2)📅2022 Feb 11
Limax.io

Gotowy na niezły ubaw z Limax.io? Wyobraź sobie, że jesteś ślimakiem. Takim prawdziwym, ale nie tym leniwym ogrodowym, tylko takim, co lubi trochę powalczyć, pościgać się i ogarnąć swoje pixelowe terytorium. Limax.io to taka właśnie gra – prosta, ale wciągająca jak serial, który miałeś obejrzeć tylko jeden odcinek, a skończyłeś o trzeciej nad ranem.

Wchodzisz do areny pełnej kolorowych pixeli, które wyglądają jak jedzenie dla ślimaka z bajki Disneya – tylko tutaj to Twoje paliwo do wzrostu. Pożeraj wszystko, co się rusza (albo co stoi w miejscu, bo pixele nie mają nóg), rośnij i próbuj nie wpaść na innych ślimaków, bo kolizja = game over. Brzmi prosto? No właśnie, ale tu zaczyna się magia taktyki i szybkich palców – musisz kombinować, żeby zostać największym ślimakiem na serwerze i nie zginąć jak ostatni w wyścigu.

Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój dziadek mógłby zacząć grać (a on i tak nigdy nie wie, gdzie jest Enter!). Wystarczy myszka albo klawiatura, żeby poruszać się po tej ślimaczej dżungli. Ale uwaga! Limax.io ma taki sprytny bajer – możesz przyspieszyć, czyli wystrzelić w dowolnym kierunku niczym rakieta, ale... tracisz wtedy trochę długości. Tak, to jakbyś jadł lody na czas, ale co chwila zapominał, gdzie masz łyżeczkę. No i trzeba dobrze przemyśleć, czy lepiej szybko uciekać, czy może zostać dłuższym, ale mniej zwinnym ślimakiem. Czysta matematyka życia, nie powiem.

Do tego dochodzą różne power-upy, które sprawiają, że gra nie jest nudna jak wykład o historii średniowiecza. Możesz zamknąć mniejszych ślimaków w pułapkę, robić bariery i generalnie kombinować, jakbyś był mistrzem szachów, tylko zamiast pionków masz śliskie ciało i... no, pixelowe jeżyki, czy coś takiego. Oprawa wizualna jest kolorowa i płynna, więc nawet jeśli masz oczy zmęczone od całodniowego gapienia się w ekran, przynajmniej będzie ładnie i przyjemnie dla oka.

Podsumowując – Limax.io to takie io, które łączy prostotę z mega strategicznymi zagrywkami. Idealna gra, żeby zabić czas (albo całe wieczory) i sprawdzić, czy jesteś najlepszym ślimakiem w okolicy. A jeśli nie, to zawsze możesz zrzucić winę na lag albo na to, że Twój ślimak po prostu nie lubi biegać za innymi. Powodzenia i nie daj się zjeść!