Gotowy na rollercoaster emocji, który nie wymaga wychodzenia z domu, a jedynie odrobiny kreatywności i… cierpliwości do fizyki? Make A Roller Coaster to symulator i piaskownica w jednym, gdzie możesz zbudować park rozrywki swoich marzeń – albo koszmarów, jeśli lubisz, gdy ludzie krzyczą z przerażenia (albo z radości, kto to wie). Tutaj projektujesz swoje własne roller coastery, czyli te szalone kolejki górskie, które sprawiają, że masz ochotę krzyczeć i trzymać się kurczowo fotela, a potem jeszcze raz, bo przecież nigdy nie masz dość.
Na start dostajesz kawałek ziemi i więcej marzeń niż pieniędzy – czyli klasyka gatunku. Budżet ograniczony, miejsce też, a ty musisz wykazać się sprytem i strategicznym myśleniem, żeby zmieścić w parku zarówno szybkie zjazdy, zawrotne pętle, jak i stoiska z hotdogami (bo głodny gracz, to zły gracz). Sterowanie jest tak proste, że nawet twoja babcia mogłaby zaprojektować kolejkę, która nie rozpadnie się w pierwszym zakręcie – wystarczy klikać, przeciągać i dopasowywać wysokości torów.
Mechanika gry to mieszanka fizyki i szalonej wyobraźni. Musisz balansować między tym, żeby kolejka była na tyle dzika, żeby krzyki były autentyczne, ale też na tyle bezpieczna, żeby nikt nie skończył z rozwianym karkiem (chociaż ten dreszczyk emocji to właśnie to, po co tu przyszliśmy, prawda?). Testowanie własnych projektów to jak podglądanie własnej pracy na rollercoasterze w wersji wirtualnej – niby wiesz, że wszystko gra, ale serce i tak łomocze jak po podwójnym espresso.
Do tego możesz dodać kolorowe dekoracje, foodtrucki i różne gry, żeby park tętnił życiem i żeby goście nie uciekali do konkurencji, gdzie popcorn jest tańszy, a kolejki mniej przerażające. Aha, i pamiętaj – to najlepsza gra, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę znajomi, bo jak zaczniesz walczyć o najlepsze miejsce na torze albo przeżywać, kto komu psuje kolejkę, to dopiero się zacznie zabawa.
Podsumowując: Make A Roller Coaster to idealny miks kreatywności, strategii i totalnego luzu. Tytuł, który zmusi cię do myślenia, śmiechu i czasem do łapania się za głowę nad tym, jak bardzo absurdalnie może wyglądać świat wirtualnego parku rozrywki. A najlepsze? Możesz być architektem chaosu i radości, nie wychodząc z kanapy. Kto powiedział, że budowanie roller coasterów jest zarezerwowane tylko dla wybrańców?
