Gotowy na niezły ubaw z Ninja: Ścienny Biegacz? To nie jest zwykła gra – to prawdziwy tor przeszkód, na którym wcielasz się w zwinnego ninja, który skacze po ścianach niczym kot na sterydach, omija kolce, wrogów i wszystko, co tylko może go powstrzymać. No serio, jeśli miałbym porównać tę grę do czegoś z codzienności, to jak sprint przez zatłoczony tramwaj z pękiem zakupów – pełna adrenalina i trochę stresu, ale strasznie wciąga!
Fabuła? Prosta, ale wciągająca! Twój ninja musi ochronić swoją wioskę przed jakimś paskudnym złem, które najwyraźniej nie zna pojęcia spokój na ziemi. Podczas biegu po ścianach odkopujesz starożytne waśnie, magiczne moce i takie tam historie, które brzmią jakby zostały wymyślone podczas przerwy na herbatę u mistrza zen. Ach, te klimaty!
Mechanika gry to czysta poezja dla fanów szybkiego klikania i refleksu. Skacz, biegnij, ślizgaj się po ścianach – wszystko przy sterowaniu, które nawet moja babcia (która myśli, że klawiatura to nowy rodzaj chleba) ogarnie bez problemu. No dobra, może trochę przesadzam, ale serio, jest intuicyjne jak pilot do TV, który zna każdy z nas.
A te power-upy? Rozsiane po levelach jak cukierki na urodzinach – zbieraj je, a Twój ninja zamieni się w coś na kształt superbohatera z kreskówki. Tylko bez peleryny, bo to by mu przeszkadzało w ściennym bieganiu. I powiem Ci, że wracanie do poprzednich poziomów, żeby zgarnąć wszystko, co się da, wciąga bardziej niż serial o zombie, który oglądałem zeszłej nocy (tak, mam problemy ze snem, ale nie o tym!).
Ścienny Biegacz to świetna zabawa zarówno dla tych, którzy chcą się odprężyć, jak i dla maniaków platformówek, którzy lubią wyzwania. I uwaga, jeśli masz kumpli, z którymi lubisz rywalizować – to idealna gra, żeby sprawdzić, kto z was jest prawdziwym ninja, a kto tylko udaje, że wie, co robi. Bo uwierz mi, jak zaczną się te ścienne biegi i uniki, to nie jeden znajomy zamieni się w pajaca (no dobra, czasem i ja!).
Podsumowując: jeśli masz ochotę na dynamiczną, kolorową jazdę bez trzymanki z odrobiną mistycyzmu i sporo śmiechu (przynajmniej z własnych wpadek), Ninja: Ścienny Biegacz to strzał w dziesiątkę. Wskakuj na ściany, unikaj tych kolców, zbieraj nagrody i nie daj się złu – bo kto jak nie Ty, ninja?