Hej, gotowy na kosmiczną jazdę z The Visitor? To nie jest zwykła gra – to epicka przygoda, w której wcielasz się w... tak, zgadłeś – kosmicznego robaka. Nie, nie żartuję, robaka! Ale nie byle jakiego, bo tego, który przybywa na naszą ukochaną, trochę zaśmieconą Ziemię, żeby rozgryźć, co tam się w ogóle dzieje z tymi dziwnymi istotami, co tu mieszkają. Brzmi trochę jak film sci-fi z budżetem na popcorn, ale serio – historia w The Visitor jest tak wciągająca, że zapomnisz o lodówce, która woła o Twoją uwagę.
Podróżując po Ziemi, czyli po różnych lokacjach, twój robak będzie szperał w zakamarkach, rozwikływał zagadki i obcował z tymi wszystkimi tajemniczymi stworzeniami – niektóre są spoko, inne chcą Twojego kosmicznego tyłka na kolację. Brzmi dramatycznie? O tak, ale dzięki temu jest zabawnie i emocjonująco. A co najlepsze – robak ewoluuje! Tak, jak ten człowiek, co zaczął biegać i w końcu zrobił maraton... tylko zamiast nóg dostajesz supermoce i dostęp do miejsc, gdzie nikt normalny nie wchodzi (nie pytaj, jak to działa, po prostu ciesz się).
Walka z przeszkodami i przeciwnikami? Proszę bardzo, ale nie licz na nudne klasyczne potyczki. Tu każdy ruch to jak taniec na wulkanie – a jak coś pójdzie nie tak, to przynajmniej śmiech jest gwarantowany (szczerze mówiąc, raz mój robak wpadł w taką pułapkę, że myślałem, iż mnie serce zaskoczy z nerwów… albo ze śmiechu, ciężko powiedzieć).
Co do grafiki – wow, twórcy naprawdę się postarali. Nowoczesne efekty wizualne sprawiają, że nawet zwykłe niby-lokalizacje na Ziemi wyglądają jak z filmów sci-fi. Czasem miałem wrażenie, że zaraz wyskoczy mi z ekranu jakiś kosmiczny kumpel, żeby pogadać o memach albo o tym, jak trudno jest być robakiem w świecie ludzi. Aha, i ten gameplay – innowacyjny, wciągający i tak zgrabnie pomieszany z fabułą, że nawet moja babcia chciałaby spróbować (no dobra, może nie babcia, ale jakaś ciotka na pewno).
Podsumowując: The Visitor to gra dla ludzi, którzy lubią trochę absurdu, kosmicznego klimatu i chcą przeżyć historię, gdzie każdy Twój wybór ma znaczenie (i gdzie robak może Cię zaskoczyć bardziej niż Twój ostatni rachunek za prąd). Jeśli chcesz sprawdzić, czy dasz radę rozwiązać zagadkę istot odwiedzających Ziemię, to przygotuj się na niezły ubaw i trochę nerwów – ale hej, kto powiedział, że życie robaka jest łatwe?
