Gotowy na misję ratunkową, która rozgrzeje Twoje serducho i sprawi, że poczujesz się jak prawdziwy bohater codzienności? Poznaj Baby Taylor pomaga kotkowi – czyli symulator opieki nad futrzanym maluszkiem, który jest równie słodki, co wymagający (tak, koty potrafią być prawdziwymi bossami!). Ta casualowa gra to jak ciepły kocyk w zimowy dzień – prosta, przyjemna i z mnóstwem miłości do rozdania.
Wcielasz się w rolę Taylor, małej dziewczynki o sercu większym niż boisko do piłki nożnej, która znajduje roztrzęsionego i przesłodkiego kotka w potrzebie. Misja? Uzdrowić, wykarmić, wykąpać i rozbawić tego futrzastego gagatka, żeby znowu zaczął mruczeć z radości. Brzmi banalnie? No to poczekaj, aż spróbujesz ogarnąć tę kocią energię, która ma więcej planów niż przeciętny influencer na Instagramie!
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem – bez kombinowania z dziesięcioma klawiszami i skomplikowanymi combo. Wystarczy myszka albo ekran dotykowy, żeby przeciągnąć jedzonko do kota, tapsnąć, żeby go wykąpać (tak, koty też wymagają SPA, choć nie zawsze tego chcą), albo przesunąć palcem, by pobawić się z tym małym rozrabiaką. Interface przyjazny dzieciakom, kolorowy i przejrzysty – nawet babcia bez okularów ogarnie, co i jak!
Zadania w Baby Taylor pomaga kotkowi to mini-gry na czas, więc musisz być szybki jak gepard (albo przynajmniej jak kot, który nagle usłyszał otwierające się puszki z jedzeniem). Karm, kąp i baw się tak, żeby kotek był szczęśliwy, bo szczęśliwy kot to zdrowy kot, a zdrowy kot to Twoja osobista nagroda (i mniej drapania na meblach). Co więcej, każda poprawna akcja odblokowuje nowe gadżety – różne smakołyki i zabawki, które sprawią, że Twój kociak przyjmie Cię za swojego najlepszego kumpla na świecie.
Podsumowując – jeśli szukasz gry, która nauczy Cię cierpliwości, podstaw opieki nad zwierzakami, a przy tym doprowadzi do śmiechu (i czasem może do lekkiego sarkazmu na widok kocich wybryków), Baby Taylor pomaga kotkowi to wybór idealny. Idealna dla dzieci, rodziców, a nawet tych, którzy w życiu nie mieli kota, ale marzą o codziennej dawce futerkowego chaosu.
Więc chwyć myszkę lub palec, wciśnij start i przygotuj się na najbardziej uroczo-zabawne wyzwanie, jakie może zaoferować świat wirtualnej opieki nad zwierzakiem. Bo kto powiedział, że ratowanie kota nie może być zabawą? (Spoiler: nikt rozsądny!)