Hej, hej! Wbijaj do świata Steveman – takiego miejsca, gdzie akcja, przygoda i trochę tej całej strategii mieszają się ze sobą jak dobra sałatka owocowa na letnim grillu. Gotowy na jazdę bez trzymanki przez krainy pełne potworów, zagadek i błyszczących skarbów? No to zapnij pasy, bo będzie się działo!
W tej mobilnej platformówce wcielasz się w niezłego twardziela, czyli naszego imiennika – Stevemana. On to taki gość, który nie boi się skakać, biegać, walić pięścią i unikać pułapek jak ninja na dopalaczach. Sterowanie? Proste jak budowa cepa, bo wystarczy machać palcem tu i tam i hop – Steve już bryka jak nakręcony. Nie powiem – miałem chwilę, że kliknąłem w zły moment i poleciałem w przepaść, ale hej, w końcu kto nie miał wpadki na pierwszym poziomie?
Co tu dużo mówić, każdy poziom to inny kaprys losu – nowe wyzwania, różni przeciwnicy, a także bossowie, których pokonanie sprawi, że poczujesz się jak król parkietu na weselu, kiedy DJ wreszcie puści Twój numer. A co najlepsze? Możesz grać z kumplami! Tryb kooperacji to taka zabawa razem raźniej, choć z drugiej strony idealna okazja, by sprawdzić, kto naprawdę jest Twoim ziomalem, a kto zdradzi Cię dla ostatniej monety. Kto wie, może przy okazji odkryjecie tajemnice tej magicznej krainy, a może skończycie na wzajemnym wyzywaniu się od noobów.
Nie zapominaj o garści umiejętności do odblokowania i customizacji twojego bohatera – niby proste, a cieszy jak znalezienie frytek pod kanapką (serio, to zawsze poprawia humor). Fabuła? Tak, jest! I to całkiem spoko, bo poznasz kolorowych mieszkańców, którzy czasami wyglądają, jakby uciekli z kreskówki o byciu dziwnym – ale to dodaje tylko uroku całej przygodzie.
Więc jeśli masz ochotę na dobrą zabawkę, która nie tylko rozrusza palce, ale też rozbawi Cię do łez (albo przynajmniej do kilku sarkastycznych uśmiechów), Steveman jest jak znalazł. Pobierz, wskakuj do akcji i dołącz do całej bandy graczy, którzy już rozgryzają tę zwariowaną, pełną niespodzianek krainę. Serio, nie ma na co czekać – czas na zabawę!
