6.277

Święty Mikołaj: Ukryte prezenty

5/5(oceń: 6)📅2023 Jul 06
Święty Mikołaj: Ukryte prezenty

Gotowy na niezły ubaw w świątecznym klimacie? Święty Mikołaj: Ukryte prezenty to taka gra, która zmienia każdy zimowy wieczór w poszukiwanie igły w stogu siana – tylko że igła to prezencik schowany gdzieś za choinką, przy świecącej skarpecie albo pod kubkiem z kakao. Jeśli zawsze marzyłeś, żeby być trochę detektywem, a trochę elfem świątecznym, to właśnie znalazłeś swoją misję! Bo wiecie, Mikołaj zgubił swoje prezenty – no jak to się w ogóle dzieje? Chyba za dużo ciastek zjadł i zapomniał, gdzie je położył. Teraz to Ty musisz je znaleźć, zanim będzie za późno, czyli zanim zabrzmi dzwonek na Wigilię.

Wchodzisz prosto w bajkowy zimowy świat, pełen urokliwych zakamarków – od zaśnieżonych wiosek po przytulne salony, gdzie nawet kot zdaje się rozumieć, że coś tu jest nie tak, bo przecież prezenty to poważna sprawa. Każdy poziom to nowa układanka – coś jak świąteczny escape room, tylko zamiast rozwiązywać zagadki, musisz wykazać się wzrokiem jak sokół, żeby wypatrzeć te sprytnie ukryte pod choinką cudeńka. Szczerze mówiąc, pierwsze podejście to było jak próba znalezienia pilota do telewizora w rozgardiaszu po imprezie – chaotyczne, zabawne i trochę frustrujące, ale nie mogłem się oderwać!

Sterowanie? No proszę Cię, prościej się nie da! Klikasz (albo tap-tap, jeśli jesteś człowiekiem nowoczesnym) na te prezenty i zbierasz je jak skarby. A jeśli wpadniesz w panikę, bo czas ucieka, zawsze można skorzystać z podpowiedzi – taki mały świąteczny dopalacz, który mówi: Hej, tu coś jest!. I serio, ta gra to połączenie przyjemnego szukania z lekkim stresem, bo nie chcesz przecież być tym, który zawiódł Świętego Mikołaja. No bo kto by chciał, żeby dzieciaki dostały puste skarpety? Nie ja, mówię Wam!

W miarę jak grasz, poziomy robią się coraz bardziej podstępne, a prezenty chowają się w takich miejscach, że zastanawiasz się, czy Mikołaj nie ma tam ukrytej kamery, żeby pośmiać się z naszych prób. Ale to właśnie dzięki temu gra trzyma w napięciu! I co najlepsze – możesz rywalizować z rodziną albo znajomymi, żeby sprawdzić, kto ma lepsze oko i szybszy refleks. To taka idealna rozrywka na zimowe wieczory, kiedy za oknem mróz, a Ty szukasz pretekstu, żeby nie myśleć o tym, ile pierogów zjesz na kolacji.

Podsumowując: Święty Mikołaj: Ukryte prezenty to nie tylko gra, to świąteczna przygoda pełna humoru, wyzwań i tego magicznego klimatu, którego nie da się kupić w sklepie. Więc jeśli chcesz poczuć się jak prawdziwy bohater Bożego Narodzenia (albo przynajmniej jak ktoś, kto umie dobrze szukać), wskakuj do tej gry i baw się świetnie – serio, nawet Mikołaj by się uśmiał!